Na zmianę opon jest jeszcze za wcześnie. "Zdecydowanie radzę poczekać"

Mamy połowę marca i ciepłe powietrze, które dotarło do Polski. Kierowcy zastanawiają się nad zmianą opon na letnie. Niestety, pogoda szykuje nam zmianę z wiosny na zimę.

Już od najbliższego piątku temperatura zacznie systematycznie spadać. Pojawiać się będą także opady śniegu. W sobotę zima da o sobie znać jeszcze mocniej. W większości kraju sypnie śniegiem, a termometry na Suwalszczyźnie pokażą w ciągu dnia -5 st. C. Tylko na Podkarpaciu spodziewamy się temperatury powyżej zera. Ostatni dzień tygodnia przypomni nam o tym, że zima się jeszcze nie skończyła. W całym kraju w ciągu dnia termometry nie pokażą dodatnich wartości.

Grzegorz Carzasty, z serwisu samochodowego, w rozmowie z TVN24 zdecydowanie radzi jeszcze poczekać ze zmianą opon. Według niego większym ryzykiem jest obecnie jazda na letnich oponach niż na zimowych. Dodaje, że zimowe produkowane współcześnie mają taką samą przyczepność jak opony letnie, które kompletnie się nie sprawdzą przy opadach śniegu lub zalegającym błocie pośniegowym.

Klienci jednak już pytają o zmianę opon. - Wszystkim tym, którzy jeżdżą w Polsce, a w szczególności wybierają się w dłuższe trasy, odradzamy i prosimy, żeby poczekali, aż prognoza będzie stabilna i nie będzie opadów śniegu. W tej chwili pogoda może być bardzo zmienna. Znienacka może spaść śnieg, zaskoczyć nas w trasie i to może się skończyć tragedią albo przynajmniej tym, że nie będziemy mogli kontynuować jazdy - tłumaczy.

Wyraził przy tym przekonanie, że maj jest miesiącem, w którym już wszyscy powinni jeździć na letnich oponach. Według niego w kwietniu (w naszym klimacie) spokojnie można jeszcze używać opon zimowych. Mają bowiem dobrą elastyczność i przyczepność, a co najważniejsze - nie wpadniemy w tarapaty przy opadach śniegu.

Autor: RP/aw / Źródło: TVN24, TVN Meteo