Jezioro Loch Ness od lat rozbudza wyobraźnię ludzi na całym świecie. Co jakiś czas emocje studzić próbują naukowcy. Ostatnio międzynarodowy zespół badaczy poinformował, że tajemniczy potwór zamieszkujący zimne szkockie wody może być w rzeczywistości pokaźnych rozmiarów... węgorzem.
Potwór z Loch Ness może być w rzeczywistości wielkim węgorzem - poinformowali w czwartek naukowcy po analizie próbek DNA pobranych z jeziora. Zagadkę próbował rozwikłać zespół naukowców z Wielkiej Brytanii, Dani, Stanów Zjednoczonych, Australii, Francji i Nowej Zelandii.
Węgorzy tam nie brakuje
Naukowcy szukali w pierwszej kolejności dużych zwierząt, które mogły być widywane przez ludzi. Wyniki wykluczyły jednak ich obecność - na przykład DNA zwierząt z okresu jurajskiego. Nie ma tam również rekina, suma ani jesiotra. Okazało się natomiast, że w jeziorze było bardzo dużo DNA węgorza.
- Jego DNA znajdowało się w niemal każdym miejscu, z którego pobrano próbki - poinformował profesor Neil Gemmell, genetyk z nowozelandzkiego Uniwersytetu Otago, który brał udział w badaniach.
Dodał, że nie można wykluczyć istnienia przerośniętych węgorzy. Pobrane próbki nie mówią jednak nic o rozmiarze zwierzęcia. DNA należy do węgorza europejskiego, którego długość nie przekracza raczej dwóch metrów. A węgorz, który miałby zyskać miano potwora z Loch Ness, powinien być dużo większy.
W sumie badacze zidentyfikowali w Loch Ness 11 gatunków ryb, trzy gatunki płazów, 22 gatunki ptaków i 19 ssaków. Tym, co wydaje się ciekawe, jest duża ilość DNA gatunków lądowych - ludzi, psów, owiec, bydła.
DNA z otoczenia
Wszystkie próbki pobrane przez międzynarodowy zespół naukowców są tak zwanym DNA środowiskowym (ang. environmental DNA), czyli takim, które jest wyizolowane bezpośrednio z próbek środowiskowych. Mogą to być na przykład gleba, osady denne czy woda. Te z jeziora Loch Ness zostały pozyskane w czerwcu zeszłego roku.
DNA środowiskowe jest używane jako narzędzie do monitorowania życia morskiego, na przykład wielorybów czy rekinów. Za każdym razem, gdy dany organizm porusza się w swoim środowisku, pozostawia w nim drobne fragmenty swojego DNA ze skóry, łusek, piór, futer, odchodów czy moczu.
Później fragmenty te mogą być przechwycone, sekwencjonowane, a ostatecznie wykorzystane do identyfikacji tego stworzenia. Jak? Przez porównanie z danymi zebranymi w olbrzymich bazach.
Nieuchwytny od wieków
Pierwsza pisemna wzmianka o potworze z Loch Ness pochodzi od Kolumba opata z Hy. W 565 roku opisał on swoje spotkanie z "morską bestią".
Najsłynniejsze zdjęcie prezentujące Nessie, czyli potwora z Loch Ness, zostało zrobione w 1934 roku. Widać na nim stworzenie posiadające niezwykle długą szyję wystającą nad powierzchnię wody. 60 lat później udowodniono, że była to mistyfikacja, a istota obecna na fotografii, to w rzeczywistości model potwora morskiego umieszczony na zabawkowej łodzi podwodnej.
Na przestrzeni lat miało miejsce wiele prób odnalezienia potwora. W 2003 roku telewizja BBC sfinansowała intensywne poszukiwania za pomocą sonarów i satelitów.
Ostatnia próba miała miejsce trzy lata temu, gdy podwodny dron znalazł potwora, ale nie tego, którego szukał. Odkryciem okazała się replika, której użyto podczas kręcenia scen do filmu "Prywatne życie Sherlocka Holmesa" w 1970 roku.
Autor: ml/aw / Źródło: Reuters, lochnesshunters.com