2 miliardy dolarów - to najwyższy koszt strat spowodowanych przez zjawisko pogodowe od początku 2012 roku. Na tyle firma ubezpieczeniowa AON Benfield wyceniła zniszczenia spowodowane na początku marca przez tornada w USA. Na listę najdroższych katastrof pogodowych w pierwszym kwartale roku trafiły też powodzie w Australii, tropikalne cyklony oraz atak zimy w Europie. Ten ostatni w rankingu wyróżnia najtragiczniejszy bilans ofiar śmiertelnych.
Największe finansowe straty spowodował rój tornad, który w pierwszych dniach marca zaatakował środkowy zachód i południowy wschód Stanów Zjednoczonych. Zginęło wtedy 51 osób, a koszt zniszczeń na terenie stanów Indiana, Kentucky, Ohio, Alabama, Illinois, Missouri i Tennessee oszacowano na 2 mld dol.
Poważne w skutkach tornada pojawiają się w zestawieniu jeszcze trzy razy. Wcześniejszy atak na stany środkowego zachodu i południowego wschodu, z 28 i 29 lutego, pochłonął życie dwóch osób, a usuwanie jego skutków kosztowało 475 mln dolarów.
Przejście tornad przez rejon Wielkich Jezior 14-15 marca spowodowało zaś straty w wysokości 275 mln dol. Na terenie Wielkich Równin i południowego wschodu ten sam żywioł spowodował zniszczenia ocenione na 175 mln dol. oraz śmierć trzech osób.
Dwukrotna powódź w Austrialii - łącznie ponad 2 mld dol
1,5 mld dolarów przekroczył koszt powodzi, które nawiedziły australijskie stany Nowa Południowa Walia i Wiktoria od 24 lutego do 16 marca. Poważnym stratom materialnym nie towarzyszyła na szczęście duża liczba ofiar. Śmierc poniosły dwie osoby.
Niechlubną pierwszą trójkę najdroższych katastrof zamyka również powódź w Australii. Chodzi jednak o wcześniejszy kataklizm, który między 24 stycznia a 15 lutego objął terytorium Nowej Południowej Walii oraz stan Queensland. Zginęła wtedy jedna osoba, a straty wyceniono na 920 mln dol.
Europa: mrozy, śnieżyce, wichury
W tym samym czasie Europę ścięła ostra zima. To właśnie bilans jej ofiar jest najtragiczniejszy z podanych w zestawieniu. Silne mrozy i śnieżyce między 24 stycznia a 17 lutego doprowadziły do śmierci 824 osób. Szkody, jakie spowodowały, oszacowano na 660 mln dol.
Jeszcze przed długotrwałym atakiem zimy w północnej Europie we znaki dały się dwa niże - Andrea i Ulli, które spowodowały śnieżyce i wichury. Skutki wpływu pierwszego z nich na pogodę w dniach 4-5 stycznia to szkody wycenione na 350 mln dol. Ulli i towarzyszące mu zjawiska pogodowe doprowadziły do śmierci dwóch osób i zniszczeń o wartości 306 mln dol.
Uderzenie Lua - duże szkody, ale tylko materialne
Dziesiątkę najbardziej kosztownych katastrof pogodowych zamykają atak tropikalnego cyklonu Lua i pożary w Chile.
Lua uderzył w Zachodnią Australię 17 marca, powodując straty w wysokości 230 mln dol. Przejście cyklonu nie doprowadziło do smiertelnych wypadków, natomiast koszt spowodowanych przez nie zniszczeń wyniósł 230 mln dol.
Siedem osób zginęło natomiast w okresie 24 grudnia - 6 stycznia w wyniku pożarów lasów w Chile. Straty spowodowane przez ogień wyceniono na 200 mln dol.
Wiele ofiar afrykańskich cyklonów
Porównywalne straty jak Lua spowodowały łącznie dwa inne tropikalne cyklony, które nawiedziły południowo-wschodnie wybrzeże Afryki: Giovanna (14 lutego na Madagaskarze) i Funso (20-26 stycznia w Mozambiku i Malawi). Jednak liczby ofiar śmiertelnych w obu przypadkach są jednymi z najwyższych w rankingu: 35 i 40 osób.
Straty w wysokości 100 mln dol. (podobne, jak po przejściu Giovanny lub Funso) w amerykańskich stanach Oregon i Waszyngton wywołał atak zimy wraz z powodziami, które nastapiły po nim w wyniku ocieplenia. Taka pogoda spowodowała śmierć trzech osób.
Autor: js/ŁUD / Źródło: wunderground.com