Wczesnym ranem na południu i w centrum Polski utrzymywały się gęste mgły, ograniczające miejscami widzialność do zaledwie 50 m. Utrudnienia utrzymywały się do przedpołudnia. Ich rozproszeniu sprzyjały podmuchy umiarkowanego, okresami silniejszego wiatru.
Jak zauważyła synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek, w województwach na południu i w centrum Polski o 6.30 utrzymywały się mgły i zamglenia. Ograniczały widzialność do 800 metrów, a niekiedy zaledwie 50-100 metrów.
Horyzont we mgle
Najtrudniejsze warunki po godz. 6.30 panowały na drogach w okolicach miejscowości Zgorzelec, gdzie "mleko" ograniczało widzialność do zaledwie 50 metrów.
W Krakowie i w Sulejowie natomiast widzialność wynosiła 100 metrów. Najrzadsze zamglenia utrzymywały się w pobliżu Kielc i Łodzi, gdzie o godz. 6.30 widzialność ogranicza się do 800 metrów.
Po godz. 9.00 w Krakowie widzialność ograniczona była już "tylko" do 200 metrów, a w Łodzi - do 600 metrów.
"Mleko" uziemiło samoloty
Widoczność na płycie lotniska nie pozwalała we wtorek rano na start samolotów. Ze względu na bezpieczeństwo odwołano lot do Warszawy, który miał wystartować o 5:50 oraz zaplanowany na 6.30 lot do Berlina.
Podobna sytuacja na podkrakowskim lotnisku miała miejsce w poniedziałek. Wtedy pierwsze samoloty wystartowały dopiero przed południem.
Autor: mb/mk / Źródło: TVN Meteo