Grupa naukowców z tokijskiego uniwersytetu wyhodowała ludzkie włosy na łysej myszy. Badacze osiągnęli to, przeszczepiając pod skórę zwierzęcia zmodyfikowane tkanki. Ich eksperyment daje nadzieję na postęp w leczeniu łysienia.
Wyniki badań zespołu kierowanego przez Takashiego Tsuji opublikowało we wtorek londyńskie czasopismo naukowe "Nature Communications".
Naukowcy uzyskali dwa typy komórek z mieszków włosowych dorosłych myszy. Zostały one następnie wykorzystane do stworzenia zmodyfikowanych prymitywnych tkanek zwanych zalążkami mieszka włsowego, które wszczepiono pod skórę naturalnie łysych myszy.
Przeszczepione tkanki "pamiętały" cykl rozwoju
Stosując tę metodę, badaczom udało się wyhodować włosy i bokobrody na gładkiej wczesniej skórze myszy. Utrzymywały one cykle, jakim podlegały włosy zwierząt, od których pobrano komórki do zmodyfikowania.
- W tym momencie taką precyzyjną operację komórkową potrafi przeprowadzić tylko nasz zespół - powiedział w srodę Takashi Tsuji przemawiając w Tokyo University of Science.
Chcą wprowadzić nową metodę w ciągu 10 lat
Łysienie jest poważnym problemem dotykającym wielu Japończyków. Osoby zgłaszające się z nim na leczenie mogą poddać się kuracji doustnymi lekarstwami, a w przypadku większych ubytków włosów liczyć na przeszczep włosów. Jednak lekarzom nie zawsze udaje się pomóc. - Przychodzi moment, w którym nic nie możemy zrobić - mówi dr Akio Sato, Tokyo Memorial Clinic.
Zespół kierowany przez Tsuji pracuje nad tym, aby regenerację włosów u ludzi przy użyciu ich metody można było zacząć stosować w ciągu najbliższych 10 lat.
Autor: js/mj / Źródło: APTN