Jak przekazała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, w poniedziałek wieczorem i w nocy południowo-zachodnia część Polski znalazła się w zasięgu frontu chłodnego związanego z niżem Zack, wędrującym znad Wielkiej Brytanii w kierunku Skandynawii. Sam front był bardzo aktywny, kłębiły się na nim chmury burzowe cumulonimbus i piętrzyły do wysokości nawet 10 km. Rano przemieścił się nad południowo-wschodnią Polskę, a południowo-zachodnie regiony zostały w welonie chmur piętra średniego, które ciągnęły się za frontem.
Mammatus. Charakterystyczne chmury na niebie
- Nad Śląskiem Opolskim sunęły w godzinach rannych chmury altocumulus, pod którymi utworzyły się malownicze zafalowania, wypustki, worki, zwane mammatus - dodała ekspertka.
We wtorek nad ranem mammatusy mogli podziwiać między innymi mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla w województwie opolskim. Zdjęcia opublikowała w mediach społecznościowych Sieć Obserwatorów Burz.
Czym są mammatusy
Chmury mammatus, znane także jako zjawisko mamma, są związane z wieloma rodzajami chmur - nie mogą się samodzielnie formować. Najczęściej pojawiają się na niebie w towarzystwie chmur stratocumulus i cumulonimbus, rzadziej cirrus, cirrocumulus, altostratus i altocumulus. Zjawisko to zazwyczaj występuje u podstawy lub w dolnej części kowadła cumulonimbusa, czyli chmury burzowej.
- W tym wypadku wypustki mamma związane były z dość intensywnym ruchem powietrza na wysokości ponad pięciu kilometrów. Występujące jeszcze za frontem zamieszanie w troposferze, wznoszące prądy powietrza po przejściu cumulonimbusów doprowadziły do powstania charakterystycznego, bujnego i malowniczego zafalowani podstawy chmury piętra średniego - uzupełniła Unton-Pyziołek.
Autorka/Autor: fw/dd
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Użytkownik Systemu Raportów, Qappi