- Z tego, co widać mgła zaczyna opadać, więc ruch na lotnisku powinien wrócić do normy - poinformowała Hanna Surma, rzecznik prasowy lotniska w Poznaniu. Mgła, która zakłócała jego pracę w środę wieczorem i w czwartek o poranku, opada
Mgła, która wczoraj wieczorem zawisła nad Poznaniem, doprowadziła do zakłóceń pracy Portu Lotniczego Poznań-Ławica. Wieczorem nie wylądowało parę samolotów i z tego powodu trzeba było odwołać część porannych lotów.
- Z powodu mgły trzy loty zostały odwołane. Jeden jest opóźniony - poinformowała w czwartek w okolicach godz. 7.00 Hanna Surma, rzecznik prasowy lotniska. - Odwołano loty do Warszawy, Monachium i Kopenhagi, opóźniony jest natomiast lot do Londynu - dodawała.
Wylot do Londynu
Lot do Londynu, jak informowała około godz. 8.00 Surma, jednak się obył. Doszło do niego z 35-minutowym opóźnieniem, o godz. 6.55.
- Pod znakiem zapytania jest wylot do Krakowa, który powinien odbyć się o godzinie 8.20. Wszystko zależy od tego, o której ten samolot wcześniej przyleci z Warszawy oraz od warunków atmosferycznych - mówiła rzecznik.
- Na godzinę 9.05 zm kolei planowany jest wylot do Warszawy. Z tego, co widać mgła zaczyna opadać, więc ruch na lotnisku powinien wrócić do normy - zaznaczała.
Autor: map/rs / Źródło: TVN24, PAP