Paco to mały lew, który został odkryty cztery miesiące temu przez policję w mieście Timisoara na południowym zachodzie Rumunii. Zwierzę jechało w bagażniku samochodowym dwóch osób, które chciały je sprzedać. W czwartek Paco rozpoczął nowe życie w zoo Tirgu Mures na północy kraju.
Paco został przywieziony do Timisoary przez dwójkę młodych ludzi, którzy zabrali go od biznesmena w Suczawie. Zapłacili mężczyźnie 200 euro oraz wręczyli mu litrową butelkę alkoholu. Osoby, które przewoziły małego lwa w bagażniku, chciały go nielegalnie sprzedać. Przeszkodziła im w tym policja.
Karmiony mlekiem i piersią z kurczaka
Teraz zwierzę będzie mogło zamieszkać w ogrodzie zoologicznym w Targu Mures w środkowej Rumunii. Lwiątko, które waży prawie 20 kilogramów, będzie wychowywane wraz z innymi dziewięcioma lwami - trzema młodymi i sześcioma dorosłymi. Trudno było znaleźć dla niego odpowiednie miejsce, ponieważ w Rumunii jest tylko kilka ogrodów zoologicznych, które mogą przyjmować dzikie koty.
Autor: dd/map / Źródło: ENEX