Satelity Starlink przeleciały przez niebo nad Polską. Mimo niesprzyjającej pogody, "kosmiczny pociąg" był dobrze widoczny w centralnej i południowej Polsce. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W piątek wieczorem z bazy na przylądku Canaveral na Florydzie wystartowała rakieta Falcon 9, niosąca na pokładzie 22 satelity Starlink. Urządzenia należące do serii G10-1 weszły na orbitę okołoziemską i w niedzielną noc były widoczne na polskim niebie.
Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. Reporterom 24 udało się uchwycić przelot Starlinków mimo dość niesprzyjającej pogody. W nocy niebo nad częścią Polski spowijało umiarkowane i duże zachmurzenie z przemieszczającą się strefą opadów. Na południu kraju występowały też burze.
Kilka szans obserwacji
Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i autor bloga "Z głową w gwiazdach" opowiadał w sobotę, że w Polsce spodziewane było kilka przelotów Starlinków. Najciekawiej zapowiadał się ten pomiędzy 23.38 a 23.43. "Satelity pojawią się w okolicach konstelacji Panny i pomkną poniżej Arktura, pod Herkulesem, przelecą przez sam środek Wielkiego Trójkąta Letniego i znikną za wschodnim horyzontem w okolicach Pegaza - wyjaśnił Wójcicki.
Kolejny przelot Starlinków nastąpił pomiędzy 1.11 a 1.15, a ostatni, trzeci - pomiędzy 2.45 a 2.48. Jak przekazał Karol Wójcicki, istniała szansa, że na niebie pojawi się drugi "kosmiczny pociąg". "Jest szansa na kumulację" - napisał autor bloga "Z głową w gwiazdach". W sobotę z Florydy wystartował bowiem kolejny Falcon 9 z następną porcją 20 Starlinków.
Źródło: Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24./ Bela