Kolejny wulkan na kuli ziemskiej obudził się do życia. Turrialba wyrzuca ogromne ilości gazów i popiołów do atmosfery. Produkty wulkaniczne opadają w oddalonej o 50 kilometrów stolicy. To może być zapowiedź aktywności magmowej.
Kostarykański wulkan Turrialba obudził się do życia. Ostatnio aktywny był w latach 1847-1866 . W nocy z czwartek na piątek Turrialba zaczął wyrzucać w powietrze ogromne ilości gazów i popiołów, których obecność wykryto również w oddalonej o 50 km stolicy San Jose.
Zawalona ściana wewnętrzna wulkanu
Wulkanolog Eliecer Durate poinformował, że wewnętrzna ściana wulkanu zapadła się, powodując, że ogromne ilości popiołu zostały wyrzucone w powietrze.
- Aktywność sejsmiczna wulkanu, spowodowała, że ściany zawaliły się. Materiał skalny spadł do wnętrza krateru, powodując, że drobniejsze materiały uniosły się do góry i zostały przez wiatr wyniesione na 50 km - mówi wulkanolog.
Ewakuacja
Część osób z obszarów przylegających została ewakuowana, ale nie ma doniesień o zniszczeniach oraz o ofiarach i rannych.
Zwiększona aktywność wulkanu może być ostrzeżeniem przed tym co nadejdzie.
- Pobudzenie wulkanu może wskazywać rozwijającą się aktywność. Nie można tego wykluczyć. Może to oznaczać aktywność magmową, która zniszczyłaby cały region - mówi Duarte.
Park Narodowy przy wulkanie zamknięty jest od 2010 roku, kiedy również Turrialba wyrzuciła popiół do atmosfery.
Autor: mab/mk / Źródło: Reuters TV