W nocy ze środy na czwartek mieszkańcy środkowych Włoch zostali obudzeni kolejnymi wstrząsami.
Drgania, do których doszło w nocy ze środy na czwartek, miały magnitudę 5. Podczas trzęsienia ucierpiały te same regiony, które zostały zniszczone w ubiegłym tygodniu.
Trzęsienie było bardzo płytkie - miało jedynie 10 km głębokości. Jego epicentrum znajdowało się około 50 km na południowy wschód od Perugii. Silne wstrząsy były odczuwalne w regionie Marche w centralno-wschodniej części Włoch. Na razie nie otrzymano żadnych zgłoszeń na temat awaryjnych sytuacji.
Trzęsienie ziemi o takiej sile jest uważne za umiarkowane, lecz może powodować znaczne szkody. Zwłaszcza, gdy ma płytką głębokość, intensyfikującą drżenie na powierzchni.
Seria wstrząsów
Czwartkowe trzęsienie ziemi należy do serii wstrząsów nękających Włochy od sierpnia 2016 roku. Wtedyto trzęsienie zrównało z ziemią miasteczko Amatrice, zabijając przy tym 300 osób. W niedzielę 30 października miały z kolei miejsce wstrząsy o sile 6,6 które były najsilniejszym trzęsieniem we Włoszech od 36 lat. Niszczycielska siła natury zrównała z ziemią miasteczka leżące w Apeninach, najmocniejsze wstrząsy były odczuwalne w Umbrii, Marche i części Lazio.
Zobacz jak wygląda zdewastowany krajobraz włoskich regionów
Autor: agr/map / Źródło: REUTERS_NEWSML, USGS