W piątek kilkuset turystów utknęło w górach Kaukazu. Głównym powodem była lawina błotna, która zeszła w okolicach kurortu Elbrus przy granicy Rosji z Gruzją. W tym regionie, gdzie przebywa ponad siedem tysięcy osób, wprowadzono stan wyjątkowy. Do tej pory udało się ewakuować ponad setkę turystów.
300 zagranicznych turystów, którzy utknęli w górach z powodu powodzi błotnych, pochodzi z 14 krajów: Polski, USA, Niemiec, Chin, Słowenii, Malezji, Francji, Wielkiej Brytanii, Korei Płd., Indii, Egiptu, Bułgarii, Mołdawii i Ukrainy. Z powodu frontu atmosferycznego, który przyniósł intensywne deszcze, poziom wody w rzece Baksan gwałtownie podniósł się. Meteorolodzy ostrzegają przed silnymi deszczami i burzami w górzystych terenach Kabardo-Bałkarii.
Zablokowane drogi, brak zasięgu
Lawiny błotne uszkodziły infrastrukturę telekomunikacyjną, co spowodowało zanik zasięgu w urządzeniach komunikacyjnych.
- W tym regionie nie ma zasięgu komórkowego, ani nie można połączyć się z internetem - podaje w piątek popołudniu rosyjski operator Rostelekom.
Sytuacja jest na tyle poważna, że rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych poinformowało o gotowości przeprowadzenia lotniczej ewakuacji turystów z górzystych regionów Kabardo-Bałkarii. Lokalne władze planują, że akcję ratowniczą. Na miejsce mogą być wysłane helikoptery Mi-8. Trwa akcja udrożnienia dróg dojazdowych do odciętego regionu. Aktualnie ze skutkami powodzi błotnej walczy ponad 500 osób. Eksperci opracowują też alternatywne trasy dojazdowe do kurortu. Do ewakuacji turystów mają być też wysłane autobusy. Aby odblokować dostęp do drogi federalnej wojskowi mogą wysadzić 300-metrową skałę.
Trzy osoby są zaginione
Jak podało ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych, podczas zejścia lawin błotnych do rzeki wpadły trzy samochody, w których znajdowało się pięć osób. Dwie osoby uratowano, pozostałe trzy są poszukiwane. Wśród zaginionych jest przedstawiciel miejscowej administracji.
Ewakuacja trwa
Rozpoczęła się ewakuacja drogą lotniczą turystów. Jak powiadomiły rosyjskie służby ratownicze republiki na Kaukazie Północnym. Służby ratownicze Kabardo-Bałkarii na Kaukazie Północnym powiadomiły w piątek wieczorem, że ewakuowały dotąd 114 turystów w rejonie kurortu Elbrus, wśród nich - 67 obywateli obcych państw. Turyści znajdowali się w rejonach odciętych w wyniku powodzi błotnych.
W bazach turystycznych znajdowały się 224 osoby, a na trasach w górach - blisko 50 grup turystycznych liczących łącznie ponad 300 osób. Wśród nich było ponad 130 cudzoziemców - wyjaśniło ministerstwo.
Wcześniej w piątek podano, że wśród cudzoziemców w rejonie Elbrusu są turyści z Polski. Następnie MSZ w Warszawie poinformowało, że brak informacji, by Polacy byli wśród poszkodowanych.
Polskie służby konsularne są w stałym kontakcie z właściwymi służbami rosyjskimi ws. sytuacji w rejonie Elbrusu. - Do tej pory nie otrzymaliśmy informacji o poszkodowanych tam obywatelach RP - przekazał w piątek resort dyplomacji.
Turyści, którzy mają wykupione bilety lotnicze zostaną przewiezieni do miasta Mineralne. Natomiast pozostali zostaną rozlokowani w miejscowych sanatoriach.
Według władz w odciętych miejscowościach ludzie mają wodę i prąd, a także zapasy żywności na kilka dni, dlatego ewakuacja dotyczy tylko tych, którzy chcą opuścić ten rejon. Trwa naprawa dróg dojazdowych i mostów.
Ziemia osunęła się również w Szwajcarii
Osuwisko na skutek intensywnych opadów deszczu powstało w Szwajcarii. Zjawisko to pojawiło się po raz kolejny na tym obszarze.
Autor: wd/aw / Źródło: PAP