Jedna osoba nie żyje, zalane drogi, połamane drzewa. Niebezpiecznie na Węgrzech

Medikan zbliża się do Grecji. Na Zakhyntos pada ulewny deszcz
Medikan zbliża się do Grecji. Na Zakhyntos pada ulewny deszcz
Źródło: Kontakt 24/Zbigi
Burze z ulewami przeszły przez Węgry. Jedna osoba zmarła, wiatr łamał drzewa, doszło też do wielu zalań i podtopień. Woda pojawiła się na ulicach, stacjach metra i przejściach podziemnych.

Przez całe Węgry w niedzielę przeszły gwałtowne burze z ulewnymi opadami deszczu.

W miejscowości Tótvázsonyban niedaleko Balatonu 66-letnia kobieta próbowała wraz z mężem oczyścić filar mostu znajdujący się na krańcu ich ogródka z odpadków naniesionych przez wezbrany nurt. Poślizgnęła się i przez około 70 metrów niósł ją prąd wody. Jak poinformowała policja, została wyciągnięta przez służby ratunkowe, ale nie udało się jej uratować.

Zalane drogi, stacje metra, połamane drzewa

W stolicy kraju - Budapeszcie - straż pożarna interweniowała ponad 350 razy. Rzecznik służb ratunkowych Imre Doka powiedział, że strażacy byli wzywani do wszystkich dzielnic. Zalanych zostało wiele dróg i niektóre stacje metra. Zawieszone zostało kursowanie niektórych linii tramwajowych i autobusowych. Miejscami woda spływała po schodach prowadzących do podziemnych przejść. Pojawiła się też w jednym z centrów handlowych.

Spadło od 20 do 40, a w niektórych miejscach do 50 litrów deszczu na metr kwadratowy. Wystąpiły też opady gradu, przez co miejscami na drogach i chodnikach zrobiło się biało. Silny wiatr, w porywach dochodzący do 90 kilometrów na godzinę, łamał drzewa.

Piorun uderzył w dom rodzinny

W wiosce Ravazd w komitacie Gyoer-Moson-Sopron na północnym zachodzie Węgier piorun uderzył w dom rodzinny. Dach rozżarzył się na powierzchni około 10 metrów kwadratowych.

Odcinek drogi krajowej nr 10 na północy kraju pomiędzy miejscowościami Üröm i Solymár został zamknięty po tym, jak deszcz podmył asfalt. Na drodze pojawił się gruz i błoto.

Autor: ps/aw / Źródło: index.hu, ma.hu, PAP, meteoalarm.eu

Czytaj także: