W ubiegłym tygodniu przez stany Teksas, Luizjana i Oklahoma przetoczyły się silne tornada. To, jak potężny był żywioł, widać na zdjęciach satelitarnych.
Operational Land Imager (OLI), czyli urządzenie do teledetekcji zamontowane na satelicie Landsat 8 sfotografowało ślady przejścia tornada, które przetoczyło się przez hrabstwa Jasper i Newton w Teksasie między 22 a 23 kwietnia. Według amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej (NWS) najsilniejsze porywy wiatru osiągały do niemal 210 kilometrów na godzinę. Żywioł na długości 60 kilometrów niszczył dachy i łamał drzewa. Ścieżkę, jaką zostawił, widać na zdjęciach satelitarnych.
Ślad widoczny z kosmosu
Z systemu zrodziło się kilka innych tornad, z których część okazała się wyjątkowo potężna. Między innymi w mieście Onalaska w stanie Teksas zginęły trzy osoby, a około 30 zostało rannych. Żywioł zahaczył też o stany Luizjana i Oklahoma, gdzie zginęły po dwie osoby. Zniszczeniu uległo także wiele budynków. Według doniesień w całym regionie pojawiło się około 25 tornad.
Pracują z ziemi i z nieba
Naukowcy z NASA Earth Science Disasters Program regularnie współpracują z biurami NWS w celu analizy zdjęć satelitarnych, które mogą pomóc w ocenie szkód po przejściu tornada.
- To szczególne tornado nie było niczym nowym w porównaniu z niektórymi innymi, ale obraz ten pokazuje, jak satelity mogą być przydatne do szybkiej oceny szkód w obszarach wiejskich, gdzie niekoniecznie można tego dokonać - powiedziała Lori Schultz, naukowiec z Uniwersytetu Alabamy.
Autor: kw/dd / Źródło: earthobservatory.nasa.gov, nesdis.noaa.gov
Źródło zdjęcia głównego: NASA Earth Observatory