"Czy weganie w ogóle mają siłę biegać" - zastanawiają się mięsożercy. - Pewnie, że mają. A nawet szybciej się regenerują niż ci, co mięso jedzą - zapewnia Violetta Domaradzka, ultramaratonka, gość magazynu "Rozmowy w biegu" w TVN Meteo Active.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
- Weganizm to dieta roślinna poszerzona o wątek odpowiedzialności wobec zwierząt - tłumaczy Domaradzka. Weganie nie jedzą mięsa, mleka, masła, śmietany, serów, jajek, czyli żadnych produktów odzwierzęcych - zaznacza Domaradzka. Jak taka dieta wpływa na plan treningowy biegacza? Domaradzka zapewnia, że rewelacyjnie.
Sama zaczęła biegać w 2013 r. Po miesiącu regularnych treningów była już w stanie przebiec 15 km, dziś biega ultramaratony. - Myślę, że to, że tak szybko wskoczyłam na poziom maratonów i ultramaratonów ma spory związek z tym, że jestem weganką - mówi w "Rozmowach w biegu".
Zalety dla biegacza
Twierdzi, że ma bardzo dużo energii, szybko się regeneruje i nie dokuczają jej bóle stawów. - Następnego dnia po przebiegnięciu 100 mil byłam w stanie normalnie biegać - opowiada.
Wiele wegańskich produktów jest wysokoenergetycznych i przydaje się podczas długich treningów czy na zawodach. To właśnie je organizatorzy serwują w punktach odżywczych. Są to m.in. rodzynki, suszona żurawina, banany czy chleb z dżemem.
- Większość ultramaratończyków, przynajmniej na trasie, na moment staje się weganami - śmieje się Domaradzka.
Autor: mar/map / Źródło: TVN Meteo Active