Huragan Lee zmierza w stronę północno-wschodniej część Stanów Zjednoczonych i Kanady. Meteorolodzy ostrzegają przed obfitymi opadami deszczu, które mogą doprowadzić do powodzi.
Huragan ma kategorię pierwszą. Najprawdopodobniej uderzy w piątek amerykańskim stanie Maine oraz kanadyjskich prowincjach Nowy Brunszwik i Nowa Szkocja - poinformowała stacja CNN. W miarę zbliżania się do lądu, siła żywiołu ma słabnąć, nadal możliwe są jednak niebezpiecznie obfite opady deszczu i silny wiatr.
Ostrzeżenia
Kanadyjskie Centrum ds. Huraganów wydało ostrzeżenie przez warunkami burzy tropikalnej dla Nowego Brunszwiku wzdłuż wybrzeża od granicy amerykańsko-kanadyjskiej do Point Trupper w północno-wschodniej części Nowej Szkocji. Obowiązuje ono także na wyspie Grand Manan położonej w pobliżu granicy z Maine.
Alert taki wydano również w USA wybrzeży stanów Maine, New Hamsphire, Massachusetts i Rhode Island.
Wiatr 120 km/h i ulewny deszcz
Wiać z prędkością co najmniej 60 kilometrów na godzinę ma zacząć w piątkowe popołudnie czasu lokalnego. W sobotę od wybrzeża Maine w pobliżu granicy z Kanadą do Nowego Brunszwiku i Nowej Szkocji możliwy jest wiatr o sile huraganu, czyli co najmniej 120 kilometrów na godzinę.
Przewidywane są opady deszczu, które mogą spowodować powodzie. Najwięcej, do 50-100 litrów wody na metr kwadratowy, ma spaść w sobotę w Maine. Na niektórych obszarach tego stanu suma opadów może zsumować się do około 150 l/mkw.
Huragan Lee w czwartek wieczorem lokalnego czasu znajdował się w odległości ponad 430 kilometrów na północny zachód od Bermudów. Przez cały dzień na tym brytyjskim terytorium zamorskim wiał silny wiatr, powodując przerwy w dostawach prądu.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: NOAA