Hiszpania się smaży. Temperatura w tym tygodniu może osiągać rekordowe 40 stopni Celsjusza, już we wtorek przekraczała 36 stopni. W odpowiedzi na upały władze zdecydowały o wcześniejszym otworzeniu publicznych basenów. W Sewilli w stan gotowości postawiono dodatkowych pracowników ochrony zdrowia. Specjaliści ostrzegają, że upały zwiększają ryzyko wybuchu pożarów w i tak nękanym suszą kraju.
W wielu miejscach południowo-wschodniej Hiszpanii we wtorek temperatura przekroczyła 30 stopni Celsjusza, a w niektórych pokonała granicę 35 stopni. Najgorętszymi miastami były Xàtiva oraz Carcaixent w prowincji Walencja, gdzie odnotowano 36,2 st. C - poinformowała krajowa instytucja meteorologiczna AEMET na Twitterze.
Może paść rekord
Prognozy wskazują, że upał będzie jeszcze większy. Jak przekazano, temperatura w tym tygodniu ma być "typowa dla lata", osiągając do 38, a nawet do 40 st. C w dolinie rzeki Gwadalkiwir, w tym w Kordobie. Jeżeli te przewidywania się sprawdzą, będzie to najwyższa temperatura odnotowana w kwietniu w Hiszpanii od początku prowadzenia rejestrów w 1961 roku. Dotychczasowym rekordem ciepła dla tego miesiąca jest 37,4 st. C zmierzone w Murcji w 2011 r.
Jak zwrócił uwagę w TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski, "jest to absolutnie niezwykły upał nawet jak na Hiszpanię o tej porze roku". Podkreślił, że "to jest dopiero kwiecień". - Prawdopodobnie dzisiaj w Hiszpanii południowej i wschodniej będą bite narodowe rekordy ciepła kwietnia - przewidywał.
Wasilewski wyjaśnił, że napływ tak gorącego powietrza spowodował niż znajdujący się na zachód od Wysp Brytyjskich. - Nad Półwyspem Iberyjskim otworzyła się brama do napływu bardzo gorącego, saharyjskiego powietrza - powiedział.
Baseny otwarte wcześniej, więcej pracowników służby zdrowia
Z powodu ekstremalnie wysokiej temperatury lokalne władze zdecydowały się na wcześniejsze otworzenie publicznych basenów oraz przeorganizowanie harmonogramów szkolnych.
Miasto Sewilla, położone w najgorętszym regionie Hiszpanii, w obawie przed zwiększoną liczbą przypadków udarów cieplnych, zwiększyło budżet służb ratunkowych i wprowadziło dodatkową liczbę pracowników służby zdrowia.
Najbliższe miesiące będą "skomplikowane"
Hiszpania doświadczyła 36 kolejnych miesięcy, w których suma opadów atmosferycznych była poniżej średniej. Zbiorniki wodne są wypełnione w 50 procentach - to nieznacznie więcej niż w tamtym roku, ale wciąż poniżej średniej z ostatniej dekady. W odpowiedzi na suszę rząd zapowiedział ulgi podatkowe dla rolników, których uprawy zostały uszczuplone. Prezydent autonomicznego rządu Katalonii Pere Aragones ocenił, że w Barcelonie i jej okolicach ludzie zmagają się z jedną z "najgorszych susz od 50 lat".
Wskutek upałów znaczne części kraju będą w wysokim lub ekstremalnym stopniu zagrożone pożarami. Już w połowie kwietnia na granicy Francji i Hiszpanii wybuchł duży pożar roślinności, w wyniku którego spłonęło około tysiąc hektarów.
Minister środowiska Teresa Ribera stwierdziła, że nadchodzące miesiące w Hiszpanii będą prawdopodobnie "skomplikowane". - Oprócz ekstremalnych epizodów, takich jak ten, prawdopodobnie w maju, czerwcu i lipcu opady będą powyżej średniej. Biorąc pod uwagę, że w ciągu ostatnich miesięcy były znacznie poniżej średniej, prowadziłoby to do niepokojącego scenariusza - dodała.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl