Zamiast małży hodowcy wyławiali puste muszle. Latem tego roku temperatura powietrza w Grecji osiągała około 45 stopni Celsjusza, a temperatura wody około 28 st. C. Naukowcy tłumaczą, że w wysokiej temperaturze do małży przyczepia się rodzaj morskiego bezkręgowca, który je zabija.
Według lokalnych władz utracono 50 procent tegorocznej produkcji.
- Małże ugotowały się we własnym środowisku. Czekaliśmy, aż pogoda się zmieni, ale fala upałów nie mijała i wszystkie małże, które miały trafić na rynek w 2021 roku umarły. Te, które hodowaliśmy na kolejny rok, także nie przetrwały - skarży się hodowca małż Stefanos Sougioultzis. - Działam w tym biznesie 26 lat i nigdy czegoś takiego nie widziałem - dodał.
"Zmianę klimatu widzimy na własne oczy"
- Kiedy mój dziadek w 1947 otwierał tawernę, nikt się nie spodziewał, że dojdziemy do punktu, w którym nie będziemy mogli podać naszym gościom małży. Zmiany klimatyczne, o których słyszeliśmy w telewizji, widzimy teraz na własne oczy - mówił właściciel tawerny Eleftherios Stouraitis.
Jak wskazał profesor Basile Michaelides z Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach, "jeśli ta sytuacja się utrzyma, a tym bardziej jeśli się pogorszy, czekają nas jeszcze bardziej ekstremalne zjawiska". - Jeśli nie podejmiemy działań, taki scenariusz będzie nieunikniony - podkreślił.
Autorka/Autor: ps
Źródło: Reuters