Gonzalo, a raczej pozostałości po nim, daje się we znaki mieszkańcom Wielkiej Brytanii. Pomimo że żywioł nie ma już statusu huraganu, to silny wiatr sparaliżował m.in. lotnisko Heathrow. Gonzalo jest również przyczyną zakłóceń na drogach. Na skutek związanego z żywiołem załamania pogody jedna osoba nie żyje.
W ubiegłym tygodniu huragan Gonzalo uderzył w Bermudy. Jednak meteorolodzy ostrzegali, że jego wpływ odczują również mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Żywioł dotarł do Wysp Brytyjskich we wtorek 21 października.
Skutki Gonzalo są dotkliwe. Żywioł przyniósł w północnej Walii m.in. silny wiatr, którego prędkość dochodziła do 112 km/h.
Jedna osoba nie żyje
Jak informują lokalne media, na jedną z mieszkanek dzielnicy Knightsbridge w Londynie silny wiatr powalił drzewo. Ratownikom medycznym nie udało się uratować kobiety. Zmarła na miejscu. Przed południem (czasu lokalnego) w miejscowości Southwick w hrabstwie West Sussex trzy osoby zostały ranne. Na nie również spadło drzewo.
Paraliż komunikacyjny
Goznalo sparaliżował w Wielkiej Brytanii ruch lotniczy. Zakłócenia odnotowano m.in. na lotnisku w Manchesterze. Natomiast w porcie lotniczym Heathrow niektóre loty zostały anulowane. Silny wiatr i obfite opady deszczu zakłóciły również ruch drogowy. Synoptycy ostrzegali kierowców, by zachowali ostrożność. Porywy wiatru mogą powalać na drogi drzewa.
Będziemy odczuwać wpływ
Jak informują meteorolodzy, wpływ Gonzala Europejczycy będą odczuwać jeszcze przez kilka dni. W środę żywioł powinien być znacznie słabszy. Mimo to strefa intensywnego deszczu i silnych porywów wiatru zaznaczy się na południu Europy. Tego dnia do załamania pogody dojdzie w szerokim pasie od Słowacji, aż po Serbię i Czarnogórę, zahaczając o północne Włochy. Jak wynika z prognozy, tam porywy wiatru sięgną 65 km/h.
Jednak wilgotne powietrze związane z Gonzalem to nie tylko deszcz. W wyższych partiach Alp możliwe będą pierwsze znaczące opady śniegu. A tam gdzie silniej powieje, pojawią się zamiecie śnieżne. Meteorolodzy ostrzegają, że lokalnie dojdzie do utrudnień w podróży.
Gonzalo szaleje od piątku
Jak informowało Narodowe Centrum Huraganów (NHC), żywioł dotarł do Bermudów w piątek 17 października o godz. 20.30 czasu wschodniego. Huragan przyniósł obfite opady deszczu i silny wiatr osiągający prędkość do 180 km/h. Silne podmuchy powyrywały drzewa i zerwały linie energetyczne. Powstały rozległe powodzie.
Autor: PW/map / Źródło: ENEX, wheather.com