Gwiazdy są niezwykle aktywnymi obiektami. Okazuje się, że rozbłysk na Słońcu może być tak silny, że zniszczyłby życie na Ziemi. Według specjalistów zdarza się on raz na około tysiąc lat. Prawdopodobnie takie zjawisko miało ostatnio miejsce w 993 roku, na szczęście jego siła była ograniczona i nie spowodowało na Ziemi poważniejszych konsekwencji.
Na Słońcu często dochodzi do wybuchów plazmy. Dzięki temu powstają tzw. rozbłyski, które emitują w przestrzeń kosmiczną strumień energii. Zaburzają one pole magnetyczne Ziemi, dzięki czemu w okolicach podbiegunowych podziwiamy zorze polarne. W 1859 roku rozbłysk na Słońcu był tak wielki, że zorze polarne widoczne były nawet na Kubie.
Gigantyczne rozbłyski
Od czasu do czasu rozbłysk na gwieździe jest tysiące razy silniejszy od normalnego, a jego energia mogłaby zniszczyć życie na Ziemi. Są to tzw. gigantyczne rozbłyski (z ang. superflares), które astronomowie wykryli dopiero cztery lata temu, gdy za pomocą teleskopu Keplera badali odległe gwiazdy. Specjaliści przyjrzeli się, jak wygląda pole magnetyczne wokół takiej gwiazdy.
- Pole magnetyczne na gwiazdach, gdzie występują gigantyczne rozbłyski, jest znacznie silniejsze od tego wokół Słońca - twierdzi Christoffer Karoff z Uniwersytetu Aarhus w Danii.
Obecne również na Słońcu
Z badań wynika, że około 90 procent przeanalizowanych gwiazd, które produkują gigantyczne rozbłyski, mają pola magnetyczne silniejsze od naszego Słońca. Sugeruje to, że nasza dzienna gwiazda również może wytwarzać olbrzymie rozbłyski. Badacze twierdzą, że wielki rozbłysk na Słońcu mógł powstać w 775 roku, ponieważ analizy dendrochronologiczne wykazują nagły wzrost w tym czasie stężenia radioaktywnego izotopu węgla-14, który jest wytwarzany w atmosferze z promieniowania kosmicznego. Podobne wydarzenie mogło mieć miejsce także w 993 roku.
Raz na tysiąc lat
Słońce może emitować super-rozbłyski średnio raz na około tysiąc lat. Jeśli pojawiłyby się we współczesnych czasach, głównie ucierpiałaby łączność na naszej planecie, ponieważ wiatr słoneczny zniszczyłby satelity, krążące po orbicie Ziemi. Jednak jeśli rozbłysk byłby na tyle silny, mógłby zniszczyć też warstwę ozonową Ziemi, która chroni naszą planetę przed nadmierną ilością energii, pochodzącej ze Słońca. Bez powłoki ozonowej życie na Ziemi nie przetrwałoby.
Autor: AD/jap / Źródło: techtimes.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock