Ubytek w powłoce ozonowej nad Antarktyką znowu zbliża się do rekordowego rozmiaru. Liczby mówią same za siebie. Dziura ozonowa jest aktualnie większa, niż cała Ameryka Północna.
Naukowcy z Niemieckiej Agencji Lotniczej (DLR) za pomocą satelitów monitorują ochronną powłokę ozonową. Według ich ostatnich raportów wielka, niemal okrągła dziura nad Antarktyką przekracza obszar 26 milionów kilometrów kwadratowych.
Rozwiane nadzieje
Zmiana powierzchni warstwy ozonowej jest corocznym, cyklicznym zjawiskiem. Jednak, zgodnie z danymi zebranymi przez Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarta w ostatnich dziewięciu latach, skala ubytku nie przekraczała rekordowych 27 milionów kmkw. odnotowanych w 2006 roku.
Ta pozorna stabilizacja wskazywała na to, że warstwa ozonowa odtwarza się stopniowo. Jednak w tym roku przyszło zaskoczenie. Dziura ozonowa utworzyła się miesiąc później niż zwykle, osiągając niemal rekordowy rozmiar.
- W sierpniu 2015 roku zaobserwowano niezwykle silny przepływ południowy, który kieruje ciepłe i bogate w ozon masy powietrza z niższych szerokości nad Antarktykę - powiedział Michael Bittner, jeden z naukowców odpowiedzialnych za Światowe Centrum Danych Teledetekcji Atmosfery w Niemieckiej Agencji Lotniczej. - Typowy wir polarny, który zapewnia izolację na Antarktydzie nie mógłby się rozwinąć w takich warunkach.
Cykliczne zjawisko
Warstwa ozonowa występuje na wysokości od 10 do 50 km nad powierzchnia Ziemi w stratosferze. Podczas zimy na półkuli południowej wzrasta stężenie związków chloroflurowęglowych (freonów) - nietoksycznych, niepalnych związków chemicznych zawierających węgiel, chlor i fluor, które kiedyś były stosowane w produktach takich jak lakiery do włosów i lodówki. Jak donosi amerykańska Agencja Ochrony Środowiska, wzrost zawartości tych związków ma związek z niższą temperaturą powietrza.
Wraz z nastaniem na półkuli południowej wiosny dzięki dodatkowemu światłu słonecznemu freony nabierają zdolności do niszczenia ozonu. Dziura ozonowa osiąga maksymalną wielkość podczas wiosennych miesięcy, a następnie zmniejsza wraz z końcem tej pory roku.
Nasza warstwa ochronna
Powłoka ozonowa chroni życie na Ziemi przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym. Nadmierna ekspozycja na promienie UV oznacza u ludzi wzrost ryzyka zachorowania na raka skóry i zaćmę. Ten rodzaj ślepoty znany jest także u zwierząt.
NASA niedawno ogłosiła, że dziura ozonowa może sama się "uzdrowić" i skurczyć o połowę przed 2020 rokiem, jednak najnowsze obserwacje wydają się potwierdzać uprzednie prognozy wykonane na podstawie modeli. Według raportu Światowej Organizacji Meteorologicznej zgodnie z nimi dziura ozonowa nie zacznie zanikać przed 2040 rokiem.
Autor: ab/rp / Źródło: livescience.com
Źródło zdjęcia głównego: DLR