Niecodzienne, jak na Polskę, widowisko może pojawić się dzisiejszej nocy. Na niebie na północy i prawdopodobnie w centrum kraju może pojawić się delikatna poświata - zorza polarna.
Dzisiejszej nocy może pojawić się niesamowity i nietypowy spektakl. Jak podał Karol Wójcicki z "Z głową w gwiazdach", popularyzator astronomii, który od kilku lat intensywnie obserwuje i rejestruje zorze polarne podczas arktycznych podróży, mieszkańcy północnej części kraju mogą mieć szansę na zaobserwowanie zorzy na naszym niebie. Być może zjawisko będzie widoczne również w centralnej Polsce.
W późnych godzinach wieczornych w naszą planetę uderzy strumień tak zwanego wiatru słonecznego. Zdarzenie nie jest niebezpieczne i zdarza się kilka razy w miesiącu, a w efekcie powoduje silne zorze polarne na dużych szerokościach geograficznych. Przy burzach magnetycznych może zdarzyć się, że występują nisko nad horyzontem również na średnich wysokościach geograficznych, w tym w Polsce.
Zorzę polarną mogli ostatnio podziwiać mieszkańcy Islandii. Miała kształt zielonego smoka. W połowie lutego zaobserwowano ją również w Finlandii.
Delikatna poświata
- Zorze polarne obserwowane z Polski są dużo słabsze od tych obserwowanych na dalekiej północy Europy. Możemy spodziewać się, że jeśli zorza się w ogóle pojawi, to w formie delikatnej poświaty nisko nad północnym horyzontem - podał Wójcicki. Najprawdopodobniej będzie też zbyt słaba, by gołym okiem zobaczyć kolory.
Zorza nie będzie zjawiskiem całonocnym. Na naszym niebie może pojawić się tylko w czasie swojej największej aktywności, czyli pomiędzy godziną 22 a 4 rano. Najczęściej zdarza się, że występuje pomiędzy godz. 23 a 1. - Nie jest to jednak zasadą i należy być czujnym w ciągu całego czasu obowiązywania alertu zorzowego - stwierdził Wójcicki. Zjawisko może potrwać od kilku do kilkunastu minut, ale nie sposób dokładnie przewidzieć, kiedy się pojawi.
Jak przygotować się na obserwacje?
Przede wszystkim należy znaleźć odpowiednie miejsce. - Jeśli tylko możesz - udaj się na polskie wybrzeże. Na zorze możesz jednak zapolować również nad jeziorem czy na rozległej łące lub polu. Ważne, aby mieć widok na otwarty, północny horyzont - zalecił Wójcicki. Warto, aby nasz punkt obserwacyjny był oddalony od sztucznego, miejskiego światła.
Na ewentualną zorzę można czekać nawet kilka godzin, dlatego trzeba być ciepło ubranym. Obserwatorzy muszą być też bardzo czujni, ponieważ zjawisko może pojawić się znienacka w ciągu kilkudziesięciu sekund i utrzymywać się na niebie tylko przez chwilę. Wójcicki zaleca też zabranie ze sobą aparatu fotograficznego. - Ustaw go wcześniej na statywie, przygotuj odpowiednie ustawienia ekspozycji, wykonaj kilka zdjęć testowych - wszystko po to, aby w momencie fotografowania zorzy nie tracić czasu na eksperymenty z ustawieniami aparatu. Nie będzie na to ani chwili! - stwierdził.
Aparat fotograficzny może ułatwić nam obserwację, ponieważ intensywność zorzy może być zbyt słaba dla ludzkiego oka. - Istnieje szansa, że dostrzeżesz ją wyłącznie na kilkusekundowych ekspozycjach fotograficznych. Dlatego co kilka minut wykonuj testową fotografię - zalecił Wójcicki.
Autor: kw/map / Źródło: Z głową w gwiazdach / Karol Wójcicki