Po ostatnich wydarzeniach na Giewoncie, podczas których życie straciło łącznie pięć osób, warto przypomnieć sobie podstawy zachowania w górach. O tym, jak należy się zachować w przypadku niebezpiecznych zjawisk pogodowych, mówił w programie "Wstajesz i weekend" przewodnik turystyczny Kajetan Gawarecki.
W czwartek na Giewoncie w Tatrach doszło do poważnej burzy, podczas której życie straciło pięć osób - cztery po stronie polskiej i jedna po stronie słowackiej. Chociaż trudno przewidzieć, jakie warunki będą panowały w górach, zawsze trzeba być ostrożnym, rozsądnym i przygotowanym na każdą ewentualność.
- Po pierwsze [ważne jest odpowiednie - przyp. red.] wybranie celu. Do gór wysokich trzeba dojrzeć, trzeba sobie odpowiedzieć, czy to jest cel dla mnie, czy dam radę, czy grupa, z którą idę, jest dostatecznie doświadczona, może mamy dzieci ze sobą i wtedy kwestie czasu, powrotu, trzeba dostosować do doświadczenia, możliwości uczestników - mówił Gawarecki.
Burza, lawina, kamień
Jak zauważył gość TVN24, w górach istnieją trzy zasadnicze niebezpieczeństwa - burze, lawiny i spadające odłamki skalne. Wystarczy znaleźć się w niewłaściwym czasie i niewłaściwym miejscu.
- Teraz pytanie: czy jesteśmy w stanie nie pchać się w okoliczności, które mogą nas na takie niebezpieczeństwa narazić. Bo piorun wybierze sobie drogę, jaką mu prawa fizyki nakażą.
Na Giewoncie, oprócz metalowego krzyża, znajdują się również metalowe elementy ułatwiające wspinaczkę. Jak powiedział Gawarecki, takie uproszczenia nie zawsze są rzeczą dobrą.
- Umiesz, potrafisz, wejdziesz na tę drogę. Nie umiesz, ta góra jest jeszcze nie dla ciebie. Natomiast Giewont jest taką górą kultową. Wiadomo, że tam ludzie będą wchodzić, dlatego zrobiono ułatwienia, wycięto stopnie, żeby mniej sprawne osoby mogły wchodzić, założono łańcuchy, zrobiono ścieżkę jednokierunkową. To się w sytuacji burzy okazuje śmiertelną pułapką - powiedział.
Prognozy i ostrzeżenia
Odpowiednie przygotowanie do wejścia w góry obejmuje również sprawdzenie prognozy pogody, radarów burzowych i komunikatów TOPR lub Tatrzańskiego Parku Narodowego.
- Jeżeli tam się pojawia informacja taka "piękna pogoda rano, słonecznie, po południu możliwe burze", to ja bym przyjął, że te burze będą. Zawsze przyjmujemy najbardziej niekorzystny wariant. I oczywiście to nie jest tak, że trzeba zrezygnować z wycieczki, pytanie, jak ją zaplanować - dodał przewodnik.
Co powinno być dla nas oznaką, że powinniśmy zawrócić z naszego szlaku? Według przewodnika - pierwsze wyładowanie.
- Jeżeli słyszymy grzmot, to znaczy, że burza jest kilkanaście kilometrów dalej. Front potrafi się przemieszczać z prędkością 100 kilometrów na godzinę. To naprawdę jest krótki czas na wycofanie się, na poszukanie bezpiecznego miejsca - powiedział.
Niestety wciąż wiele osób ignoruje ostrzeżenia - zarówno meteorologiczne, jak i te od TOPR-owców. Jako główne tłumaczenia podawane są ścisłe plany, koniec urlopu i pewność, że zdąży się zejść z gór, zanim nadejdzie niebezpieczeństwo.
- To jest tak jakbyśmy wskoczyli do morza pełnego rekinów i powiedzieli "może rekin zje kogoś innego". Jeżeli jest burza w górach, to ryzyko istnieje. Na Giewoncie porażenia były już wielokrotnie - powiedział Gawerecki.
Cierpliwe apele
Mimo to ratownicy wciąż apelują o rozwagę, ponieważ burze w górach są bardzo groźne i nieprzewidywalne, a pioruny mogą trafić dosłownie wszędzie.
- Burza jest burzą, jeżeli są pioruny wokół to trzeba się po prostu schować - podsumował przewodnik.
Całą rozmowę zobaczysz tutaj:
Autor: kw/map / Źródło: tvn24