Deszcze, które wiosną tego roku zalewały Wielką Brytanię, miały i swoją dobrą stronę. Dzięki nim ofiar śmiertelnych wypadków drogowych było aż o prawie 20 proc. mniej niż w ubiegłym roku, podało brytyjskie ministerstwo transportu.
Wyjątkowo deszczowa tegoroczna wiosna sprawiła, że w Wielkiej Brytanii liczba ofiar śmiertelnych wypadków samochodowych spadła o prawie 20 proc. w porównaniu z wiosną ubiegłego roku. Jak podają eksperci ministerstwa transportu, kluczowy dla tej redukcji jest fakt, że przez deszcz rowerzyści zaprzestali jazdy po ulicach, a zmotoryzowani ograniczyli prędkość.
18 proc. mniej
W okresie od kwietnia do czerwca 2012 roku Wielką Brytanię nawiedziły katastrofalne ulewy. Jak obliczono, w tym okresie w wypadkach drogowych zginęło 400 osób. W ubiegłym roku, kiedy okres od kwietnia do czerwca nie był tak mokry, zginęło 487 osób. Oznacza to, że w tym roku zginęło ponad 18 proc. mniej ludzi.
Ponadto wyliczono, że w okresie od czerwca 2011 do czerwca 2012 w wypadkach drogowych życie straciło 1790 osób. To aż o 6 proc. mniej niż w okresie od czerwca 2010 do czerwca 2011 roku.
W raporcie zawarto też informację o tym, że w porównaniu do tych samych miesięcy poprzedniego roku, średnie prędkości na wielu drogach były o 4 proc. niższe w kwietniu i o 1 proc. niższe w czerwcu 2012 roku.
Dzięki opadom
"Należy podkreślić, że w okresie od kwietnia do czerwca 2012 roku było bardzo deszczowo. W ciągu tych miesięcy ilość opadów była aż dwa razy wyższa od średniej z lat 1981-2010. Dlatego też można zakładać, że to pogoda ograniczyła prędkość zmotoryzowanych i zmniejszyła liczbę rowerzystów na drogach "- napisano w raporcie ministerstwa transportu.
Autor: map/mj / Źródło: Daily Mail