Naukowcy znają już ponad 700 planet spoza Układu Słonecznego. - Dokonuje się cicha rewolucja - komentuje polski astronom zajmujący się badaniem takich ciał, prof. Maciej Konacki.
Liczba odkrytych egzoplanet, jak astronomowie nazywają te spoza Układu Słonecznego, wynosi już dokładnie 702. Tyle właśnie wskazuje interaktywny katalog dostępny na stronach Encyklopedii Pozasłonecznych Układów Planetarnych. Jest to regularnie aktualizowany spis wszystkich światów, które zostały odkryte w systemach gwiazd innych niż Słońce.
18 listopada licznik katalogu przekroczył 700 i obecnie pokazuje, że znane są 702 ciała.
Prof. Maciej Konacki, polski astronom, który w swojej pracy naukowej zajmuje się poszukiwaniem egzoplanet, w tym ciał znajdujących się w układach podwójnych, zwraca uwagę, że kolejne odkrycia planet pozasłonecznych to historyczne wydarzenia.
Kapitan Picard w drodze?
- Nowo odkryte obiekty często przyciągają uwagę mediów. Mimo to nie jestem pewien, czy powszechne jest wyobrażenie, że dokonuje się cicha rewolucja - powiedział portalowi Astronomia.pl Konacki.
- Odkrywane planety w ogromnej większości obiegają gwiazdy z bezpośredniego galaktycznego otoczenia Słońca. To ciała, na które za kilka stuleci będą docierały zrobotyzowane sondy lub, kto wie, nawet załogowe misje. Żyjemy w czasach, które wykreślają nawigacyjne mapy dla przyszłego galaktycznego Magellana, kapitana Cooka czy kapitana Picarda - uznał szef projektu Solaris.
Polacy na egzotropie
Polscy astronomowie w dziedzinie poszukiwania planet poza Układem Słonecznych mają wyjątkowe zasługi. W rankingu najbardziej skutecznych w tym obszarze przedsięwzięć znajduje się kierowany przez prof. Andrzeja Udalskiego projekt OGLE. W tym prowadzonym na Uniwersytecie Warszawskim projekcie do szukania innych światów wykorzystywana jest metoda mikrosoczewkowania grawitacyjnego.
Również odkrycie pierwszej egzoplanety jest zasługą Polaka. Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku dokonał tego prof. Aleksander Wolszczan, otwierając w ten sposób nowy dział astronomii, który obecnie w tej dziedzinie nauki uznawany jest za jeden z najważniejszych.
Naukowcy przewidują, że liczba światów, wśród których w przyszłości może znaleźć się "druga Ziemia", będzie rosła coraz szybciej.
Autor: //ŁUD / Źródło: PAP