Czesi boją się wychodzić z domów. Komary atakują jak oszalałe

Sezon kleszczowy w pełni
Sezon kleszczowy w pełni
Źródło: tvn24
Czesi ze wschodu kraju zmagają się z plagą komarów. Dotkliwe ataki owadów to skutek ciepłej i deszczowej pogody.

- Komary to tu nic nadzwyczajnego, ale takiej plagi nie widzieliśmy od lat - mówi burmistrz miasta Brzecław na wschodzie Czech.

- Spójrzcie na moje nogi. Są całe pogryzione - mówi jedna z mieszkanek miasta.

Niektórzy z mieszkańców nie chcą wychodzić z domów.

Sto ugryzień na minutę

W Brzecławiu zdarzały się przypadki, że po pomoc zgłaszali się ludzie, u których pojawiało się około stu ugryzień komarów w zaledwie minutę. W Litovelu, także położonym na wschodzie Czech, mówi się o "średniej" wynoszącej około 40 ukąszeń na minutę. Taka liczba jest groźna dla życia i zdrowia.

- Próbowaliśmy zapobiec temu, dlatego na wiosnę rozpylaliśmy środki, ale to nic nie dało. Sytuacja jest poważna - podkreślają przedstawiciele władz.

Jak tłumaczą eksperci, tak duża liczba komarów to efekt obfitych opadów deszczu i wysokiej temperatury. Ciepło i wilgoć to dla nich idealne warunki.

Autor: ps/map / Źródło: ENEX, TVN24

Czytaj także: