Pogoda znów dokucza mieszkańcom południowej Francji. Przez ten rejon przetaczają się kolejne nawałnice. Miejscami ogłoszono czerwony alarm pogodowy. Niestety sytuacja szybko się nie poprawi - służby meteorologiczne informują, że przez cały weekend chmury deszczowe będą się przemieszczać nad regionem.
Na południu Francji nadal jest niebezpiecznie. Nad departamentami Gard i Herault w piątek rano przetoczyły się nawałnice. Spadło tam 70 l/mkw. deszczu. Po południu burze dotarły nad departamenty Drome i Ardeche.
Czerwony alarm pogodowy
Władze zaapelowały o ostrożność, a meteorolodzy wydali ostrzeżenia przed powodzią. Pomarańczowy alarm obowiązuje w Ardeche, Drome i Herault, a czerwony w Gard.
Istnieje ryzyko, że coraz więcej rzek zacznie występować z brzegów. Dlatego eksperci radzą, by w miarę możliwości opuścić zagrożone tereny. Niewskazane jest również to, by kierowcy podróżowali po zalanych drogach lub by udawali się w pobliże cieków.
Jak wynika z informacji podawanych przez portal weather.com, w rezultacie podtopień i powodzi zamkniętych zostało kilka szkół.
Na weekend prognozowane są kolejne ulewy i burze. Meteorolodzy spodziewają się, że suma opadu od czwartku do niedzieli miejscami przekroczy tę, jaka powinna spaść w okolicy przez sześć miesięcy.
Francję nawiedzają ulewy
To nie pierwsze ulewy, które nawiedziły ten obszar Francji w ostatnim czasie. We wtorek 7 października lokalne władze ogłosiły stan klęski żywiołowej. Tego dnia zniszczeniu uległy drogi, domy i samochody. Z kolei 17 września deszczowa aura znów dokuczała mieszkańcom tego regionu. Na skutek nawałnic zginęło kilka osób.
Autor: mab,kt/map / Źródło: ENEX, connexionfrance.com, weather.com