Burze w zimie są rzadkim zjawiskiem, ale się zdarzają. 4 lutego na wschodzie kraju burzowa chmura przykryła dachy budynków jednego z osiedli w Lublinie, a na północy Polski pioruny rozświetliły niebo.
W czwartek 4 lutego w wielu rejonach działy się rzeczy rzadko spotykane w zimie.
Budynki przykryła chmura
Na Kontakt 24 od użytkownika siawa1968 dostaliśmy bardzo efektowny film. Nic jednak dziwnego, bo i samo zarejestrowane zjawisko jest bardzo widowiskowe.
Jak tłumaczy synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek, na nagraniu widać, jak osiedle w Lublinie dostaje się pod wpływ chmury cumulonimbus, czyli silnie rozwiniętej chmury konwekcyjnej, chmury burzowej, która przyniosła silne opady śniegu, ale bez wyładowań atmosferycznych. Lublin znalazł się pod chmurą, z którą związane były silne, przelotne opady śniegu. Podstawa chmury była poszarpana i bardzo nisko schodząca.
Lubelszczyzna była dziś w strefie frontu o charakterze chłodnym, na którym właśnie przemieszczały się chmury cumulonimbus z przelotnymi opadami śniegu oraz gradu. Powstawaniu takich chmur sprzyjała zimna masa powietrza pochodzenia arktycznego, która napłynęła w nasz rejon Europy i obniżyła temperaturę. W strefie tej podstawy chmur były często niskie, na wysokości 200-150 m nad gruntem. Tak było przede wszystkim na Kielecczyźnie i Lubelszczyźnie.
Wyładowania na północy
4 lutego w pogodzie dużo działo się także na północy kraju. Około godz. 15 między Grudziądzem a Olsztynem odnotowano wyładowania atmosferyczne. Burze w zimie zdarzają się niezwykle rzadko, ale nie są niemożliwe.
- Jak na luty to sytuacja dość nietypowa - komentuje prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski.
Wyładowania nie były spektakularne, ale wystąpiły. Zostały zarejestrowane.
- To były pojedyncze słabe wyładowania atmosferyczne, ale były. Zarejestrowały je wykrywacze burz - dodaje Wasilewski.
Jak to się stało?
Obecnie napływa do nas zimne powietrze z północy, które sprawia, że mamy bardzo urozmaiconą pogodę. W całej Polsce występują przelotne opady deszczu, a także krupa śnieżna albo sam śnieg. Strefa opadów przesuwa się na południowy wschód, stąd wieczorem i w nocy opady mają występować przede wszystkim w południowej Polsce i na wschodzie.
Gdy chłodne powietrze natknie się na zalegające cieplejsze, powstaje komórka konwekcyjna, zwana burzową. Powstają wtedy chmury burzowe - Cumulonimbus, w obrębie których możliwe są wyładowania atmosferyczne.
Autor: zupi/map / Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 / siawa1968