Mieszkaniec stanu Arizona zmarł w wyniku licznych użądleń pszczół. Został zaatakowany przez owady, kiedy próbował na własną rękę usunąć ich gniazdo ze swojego podwórka.
We wtorek około godziny siódmej biuro szeryfa hrabstwa Yuma otrzymało zgłoszenie dotyczące człowieka zaatakowanego przez pszczoły.
Zamieszkujący Yumę 51-letni Epigemio Gonzales postanowił na własną rękę pozbyć się gniazda pszczół, znajdującego się w kanapie na tyłach jego podwórka. Owady zaatakowały go i zaczęły zajadle żądlić.
Był cały pokryty pszczołami
Gdy strażacy i ratownicy medyczni przybyli na miejsce, zobaczyli mężczyznę w całości pokrytego pszczołami. Spanikowany biegał po podwórku, próbując je odgonić.
- Strażacy natychmiast zaczęli polewać go wodą. Agresywne owady rzuciły się także na funkcjonariuszy, ale pomimo licznych użądleń nikt z ekipy nie wymagał opieki medycznej - relacjonował rzecznik prywatnego departamentu straży pożarnej Rural Metro, Charly McMurdie.
Gonzales został przetransportowany do regionalnego centrum medycznego w Yumie, gdzie zmarł z powodu licznych użądleń. Pszczoły zaatakowały również kobietę, która mieszkała z Gonzalesem. Ona także trafiła do centrum medycznego. Jak dotąd nie wiadomo nic o jej stanie zdrowia.
Niebezpieczne użądlenia
Użądlenia pszczół są szczególnie niebezpieczne dla osób uczulonych na ich jad. Jednak uważać powinni również ci, którzy nie są alergikami.
- To wszystko zależy od organizmu. Zdarza się, że jeden człowiek jest w stanie przeżyć 50 użądleń, podczas gdy inny umiera po jednym. Zdrowy, dorosły człowiek, mógłby znieść nawet 100 użądleń - mówi w rozmowie z portalem tvnmeteo.pl prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego, Tadeusz Dylon.
Jeżeli obecność gniazd poważne zagraża życiu lub zdrowiu, należy wezwać straż pożarną. W pozostałych przypadkach najlepiej zwrócić się do firm wyspecjalizowanych w usuwaniu gniazd niechcianych lokatorów.
Autor: ml/aw / Źródło: Yuma County Sheriff's Office, Independent
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock