We wtorek około godziny siódmej biuro szeryfa hrabstwa Yuma otrzymało zgłoszenie dotyczące człowieka zaatakowanego przez pszczoły.
Zamieszkujący Yumę 51-letni Epigemio Gonzales postanowił na własną rękę pozbyć się gniazda pszczół, znajdującego się w kanapie na tyłach jego podwórka. Owady zaatakowały go i zaczęły zajadle żądlić.
Był cały pokryty pszczołami
Gdy strażacy i ratownicy medyczni przybyli na miejsce, zobaczyli mężczyznę w całości pokrytego pszczołami. Spanikowany biegał po podwórku, próbując je odgonić.
- Strażacy natychmiast zaczęli polewać go wodą. Agresywne owady rzuciły się także na funkcjonariuszy, ale pomimo licznych użądleń nikt z ekipy nie wymagał opieki medycznej - relacjonował rzecznik prywatnego departamentu straży pożarnej Rural Metro, Charly McMurdie.
Gonzales został przetransportowany do regionalnego centrum medycznego w Yumie, gdzie zmarł z powodu licznych użądleń. Pszczoły zaatakowały również kobietę, która mieszkała z Gonzalesem. Ona także trafiła do centrum medycznego. Jak dotąd nie wiadomo nic o jej stanie zdrowia.
Niebezpieczne użądlenia
Użądlenia pszczół są szczególnie niebezpieczne dla osób uczulonych na ich jad. Jednak uważać powinni również ci, którzy nie są alergikami.
- To wszystko zależy od organizmu. Zdarza się, że jeden człowiek jest w stanie przeżyć 50 użądleń, podczas gdy inny umiera po jednym. Zdrowy, dorosły człowiek, mógłby znieść nawet 100 użądleń - mówi w rozmowie z portalem tvnmeteo.pl prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego, Tadeusz Dylon.
Jeżeli obecność gniazd poważne zagraża życiu lub zdrowiu, należy wezwać straż pożarną. W pozostałych przypadkach najlepiej zwrócić się do firm wyspecjalizowanych w usuwaniu gniazd niechcianych lokatorów.
Autor: ml/aw / Źródło: Yuma County Sheriff's Office, Independent
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock