Carlotta przeszła przez Acapulco. Cztery osoby zostały ranne

Depresja tropikalna sprowadziła intensywne opady deszczu i silny wiatr nad meksykańskie Acapulco. Podmuchy powalały drzewa i billboardy, a deszcz przyczynił się do zalania kilkudziesięciu domów.

Carlotta uderzyła w Acapulco w sobotę wieczorem jeszcze jako burza tropikalna. Przyniosła ze sobą wiatr o prędkości ponad 100 kilometrów na godzinę oraz intensywne opady deszczu. Tylko w nocy z soboty na niedzielę miejscami spadły 72 litry wody na metr kwadratowy powierzchni.

Cztery osoby zostały lekko ranne, a 41 domów zalanych. Podmuchy powalały drzewa i billboardy. Występowały również przerwy w dostawie prądu. W niedzielę Carlotta powróciła nad ocean, jednak meteorolodzy przewidują, że z powrotem wkroczy na ląd. Prawdopodobnie zniknie przy wybrzeżach stanu Michoacan. Może jednak spowodować powodzie.

Trzecia w sezonie

Carlotta została zaklasyfikowana jako rozwijająca się depresja tropikalna w czwartek wieczorem. Utworzyła się na Oceanie Spokojnym, na południowy zachód od wybrzeży Meksyku. Maksymalnie osiągnęła siłę burzy tropikalnej. Jest trzecim nazwanym w tym sezonie, a jednocześnie w ciągu niespełna dwóch tygodni, żywiołem.

Dwa poprzednie - Aletta oraz Bud - na krótko były huraganami czwartej kategorii w skali Saffira-Simpsona.

Zdjęcie satelitarne burzy Carlotta z 16 czerwca 2018 roku (NASA)
Zdjęcie satelitarne burzy Carlotta z 16 czerwca 2018 roku (NASA)
Źródło: NASA

Autor: ao/aw / Źródło: aljazeera.com, PAP

Czytaj także: