Piątkową sytuację pogodową w części południowo-wschodniej Polski utrudniały burze. Wyładowaniom atmosferycznym w Małopolsce, na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu, towarzyszyły silne opady. W tej części Polski poziom rzek stale wzrasta z powodu intensywnego deszczu.
Jak poinformował po godz. 22.00 synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński: na Podkarpaciu, w Małopolsce i na Lubelszczyźnie występowały lokalne burze. Towarzyszyły im opady deszczu rzędu 10 l/mkw. oraz porywy wiatru do 60 km/h. Burze przesuwały się na północ.
Burze występowały także w województwie świętokrzyskim, ale do wieczora stopniowo wygasły.
Wcześniej meteorolog TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek ostrzegała również, że w obszarach górskich i podgórskich mogą wystąpić wyładowania, które zasilą punktowo rzeki.
Legenda: Mapa prezentuje wyładowania atmosferyczne w czasie dwóch godzin. Każdy kolor odpowiada 15 minutom. Od najnowszych: czerwone - pomarańczowe - żółte - zielone - niebieskie - granatowe - fioletowe - różowe.
Poziom wód wzrasta
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało, że od czwartku od godzin popołudniowych obserwowany jest dynamiczny wzrost poziomu wody na południu kraju.
"W południowej części kraju stan wody wzrasta. Na Wiśle formuje się fala wezbraniowa" - informuje IMGW. Na ponad 50 stacjach wodowskazowych przekroczone zostały stany alarmowe. Miejscami zaczęła osuwać się ziemia. Z kolei w Dębicy (woj. podkarpackie) nadal nie udało się odnaleźć ciała zaginionego mężczyzny, który najprawdopodobniej utopił się.
Autor: PW/mj / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt Meteo/Fotolimanowa