Do Belgii dotarła burza Odette. Wiał silny wiatr, którego prędkość sięgała 100 kilometrów na godzinę. Kilka osób zostało rannych. W jednym z miast, położonych u wybrzeży Morza Północnego, na ulicach utworzyły się góry piasku.
Burza, której nadano imię Odette, uderzyła w Belgię w piątek. Jak podaje portal The Brussels Times, w wyniku silnego wiatru rannych zostało co najmniej sześć osób. We Flandrii Zachodniej w mieście Middelkerke, położonym nad Morzem Północnym, na pracownika przewróciła się ściana, która nie wytrzymała naporu wiatru wiejącego z prędkością 100 kilometrów na godzinę. Mężczyzna został poważnie ranny, zabrano go do szpitala. W miejscowości Alveringem rannych zostało trzech strażaków, na których spadła gałąź podczas próby odblokowania drogi. Jeden z nich trafił do szpitala. W mieście Nieuwpoort dwójka ludzi została zdmuchnięta przez silne porywy wiatru. Poszkodowani także zostali zabrani do szpitala.
Góry piasku na ulicach
W wielu miejscach w kraju na drogach leżały gałęzie, a także połamane drzewa. Strażacy otrzymali ponad 40 zgłoszeń.
Wiatr był tak silny, że zwiewał piach z wybrzeża w głąb lądu. Na wideo nagranym w sobotę w Middelkerke wzdłuż drogi widać góry piasku. Przysypane zostały samochody, wstrzymano ruch tramwajów. Na filmie widać też koparkę, której użyto do sprzątnięcia piasku.
Kiedy Odette przesunęła się w głąb lądu, osłabła. Niestety, to nie koniec gwałtownej pogody. W niedzielę w Belgii znów prognozowany jest silny wiatr, wiejący z prędkością do 80 km/h. Spokojniej ma być od poniedziałku.
Autor: dd / Źródło: The Brussels Times, hln.be, Reuters