32-letni Nepalczyk Sudarshan Gautam zapisał się na kartach historii. Mężczyzna, który jako dziecko stracił obie ręce, zdobył Mount Everest nie wspomagając się protezami - przed nim nikt tego nie dokonał.
Gautam, który na stałe mieszka w kanadyjskim Calgary, nauczył się doskonale radzić sobie z codziennymi czynnościami (potrafi m.in. prowadzić samochód za pomocą stóp). Mężczyzna chciał jednak pójść o krok dalej, potrzebował wyzwania.
- Kiedy mówiłem, że wejdę na Mount Everest, ludzie się śmiali, nie wierzyli we mnie, nawet mój zespół. 75 proc. wierzyło, że mogę to zrobić - opowiadał, dodając, że moment, w którym dostał się na szczyt, był dla niego jak dotąd najszczęśliwszym. Gautam dokonał tego w poniedziałek 20 maja.
By motywować niepełnosprawnych
Gautam, który stracił ręce w wyniku nieszczęśliwego wypadku (dotknął linii przewodzących prąd o napięciu 11 tysięcy woltów) poświęca się teraz pracy na rzecz osób niepełnosprawnych.
- W każdej chwili możemy stracić jakąś część swojego ciała. Nie wiemy, co wydarzy się w przyszłości, dlatego też powinniśmy być silni, nie wolno nam się poddawać. Jeśli chcemy coś zrobić, musimy wiedzieć, że niepełnosprawność nie jest przeszkodą nie do pokonania - powiedział dziennikarzom agencji Reutera.
Jak dotąd na Mount Everest weszło ok. 4,2 tys. osób. Na stokach góry życie straciło 240 osób.
Autor: map/rs / Źródło: Reuters TV