Ponad 50 tysięcy wolontariuszy postawiły w stan gotowości władze Bangladeszu w związku ze spodziewanym nadejściem cyklonu. Nakaz ewakuacji dostało 100 tysięcy mieszkańców przybrzeżnych regionów kraju. Zagrożony uderzeniem jest obszar największego lasu namorzynowego na świecie.
Do Bangladeszu zbliża się cyklon Bulbul niosący silny wiatr i ulewne deszcze. Nadejdzie prawdopodobnie w sobotę wieczorem od strony Zatoki Bengalskiej.
Według Departamentu Meteorologii Bangladeszu wiatr ma wiać z prędkością 120 kilometrów na godzinę, w porywach osiągając do 150 km/h. Spodziewane są też powodzie wywołane przez ulewy. Miejscami może spaść do 450 litrów wody na metr kwadratowy. Dla cyklonu wydano najsilniejsze ostrzeżenie burzowe.
Do nadejścia żywiołu przygotowanych jest ponad 50 tysięcy wolontariuszy. Najbardziej dotknięta może zostać południowo-zachodnia prowincja Khulna i region Sundarbanów, gdzie znajduje się największy las namorzynowy na świecie. Żyją tam zagrożone wyginięciem tygrysy bengalskie.
Cyklon uformował się z pozostałości burzy tropikalnej Matmo, która pod koniec października uderzyła w wybrzeże Wietnamu.
Nie działają urzędy i porty morskie
Jak powiedział minister ds. zarządzania klęskami żywiołowymi Enamul Haque, instytucje rządowe zawiesiły pracę w 13 dystryktach na wybrzeżu.
Zawieszono również wszelką działalność w głównych portach morskich kraju. Nie pracuje port Ćottagong we wschodniej części Bangladeszu obsługujący prawie 80 procent eksportu i importu kraju. Wszystkie statki i łodzie rybackie zostały poproszone o zaprzestanie działalności. Lokalne władze poleciły wykorzystać wszystkie budynki szkolne i meczety jako tymczasowe schronienia.
Autor: ps/map / Źródło: PAP, BBC News, tvnmeteo.pl