System niskiego ciśnienia przyniósł nad Nową Południową Walię w Australii ulewny deszcz, który padał bez przerwy od 5 do 6 stycznia. Opady spowodowały gwałtowną powódź. Najbardziej dotkniętym obszarem jest region Hunter, w tym miasto Newcastle.
Australijskie Biuro Meteorologiczne poinformowało, że w Bungwahl, niedaleko Bulahdelah, spadło 255 l/mkw. deszczu. W tym miejscu w ciągu godziny, pomiędzy 18 a 19 czasu lokalnego, odnotowano 80 l/mkw. W Newcastle natomiast odnotowano 246 l/mkw. deszczu, w Upper Chichester w Barrintorn - 239 l/mkw., a w Williamtown - 129 l/mkw.
Ostrzeżenia pogodowe
We wtorek synoptycy wydali ostrzeżenie pogodowe. Około godz. 17 tego samego dnia poinformowali, że bezpośrednie zagrożenie niesprzyjającą pogodą minęło, ale sytuacja będzie monitorowana.
Na skutek powodzi ewakuowano mieszkańców Raymond Rerrace i Dungong w regionie Hunter.
Woda odcięła od świata grupę turystów w Parku Narodowym Deua. Służby ratunkowe nie były w stanie dotrzeć do nich drogą lądową i powietrzną. Jednak ratownicy nawiązali kontakt z uwiezionymi przez sygnał radiowy. Według wstępnych ustaleń, od świata odciętych było 30 obozowiczów. Nikomu nic się nie stało.
Zachowanie ostrożności
W Nowej Południowej Walii służby ratunkowe przeprowadziły około 20 akcji ratunkowych związanych z powodzią.
Od początku burzy ratownicy pracowali bez wytchnienia. Interweniowali ponad 1400 razy.
Minister do Spraw Kryzysowych, David Elliot apelował, aby nie zbliżać się do wody powodziowej. Poinformował, że od początku burzy przeprowadzono ponad 21 akcji ratunkowych spowodowanych ludzką głupotą.
- Powódź może być ekstremalnie niebezpieczna. Ważne, aby zachować czujność i mieć świadomość zmieniających się warunków. Najlepszy sposób, aby uratować siebie i pomóc ratownikom, to trzymać się wyżej położonych terenów - powiedział Minister. -
W Dungng w kwietniu 2015 w ciągu doby spadło 300 l/mkw. deszczu. Ulice zamieniły się w rwące potoki, które niszczyły wszystko, co spotkały na swojej drodze. Na skutek tego zginęły wtedy trzy osoby.
Autor: mab/jap / Źródło: floodlist.com