Asteroida niemal muśnie naszą planetę. Zawsze była nam bliska

Przelot planetoidy już za kilka dni
Dr Tomasz Rożek o zbliżeniu asteroidy 2012 DA14 (TVN24)
10 dni zostało do rekordowego zbliżenia asteroidy 2012 DA14 z Ziemią. 15 lutego o godzinie 20.25 znajdzie się w odległości 24 tys. km od Błękitnej Planety. To bliżej niż niektóre nasze satelity. W skalach kosmicznych będzie to niemal muśnięcie, w naszej, kilometrowej skali, to bardzo daleko - wyjaśnia fizyk dr Tomasz Rożek.

- Ta asteroida jest dosyć częstym gościem w naszych rejonach, bo ma mniej więcej taką samą orbitę, jak Ziemia, czyli mniej więcej tak samo często obiega Słońce. Czasami zdarza się tak, że przelatujemy całkiem blisko siebie - tłumaczy dr Tomasz Rożek.

Hiszpańska perełka

Planetoida 2012 DA14 została odkryta 23 lutego 2012 roku w OAM Observatory w La Sagra w Hiszpanii. Po obliczeniu jej orbity okazało się, że należy ona do grupy planetoid bliskich Ziemi (typ Apollo) i 15 lutego 2013 roku znajdzie się tuż obok naszej planety. Jasność 2012 DA14 wskazuje, że mamy do czynienia z niewielkim obiektem o średnicy 45 metrów.

Bliżej niż satelity

To co czyni z 2012 DA14 obiekt wyjątkowy, to fakt, że 15 lutego przeleci tuż obok Ziemi. Dokładnie o godzinie 20.25 naszego czasu planetoida znajdzie się w odległośći 24 tys. km od naszej planety - bliżej niż umieszczone są satelity geostacjonarne. Będzie to najbliższy przelot planetoidy od lat 90-tych XX wieku, kiedy to zaczęliśmy dość regularnie przeczesywać przestrzeń kosmiczną w poszukiwaniu tego typu obiektów.

Orbity Ziemi, planetoidy 2012 AD14 i sąsiednich planet (NASA/JPL)
Orbity Ziemi, planetoidy 2012 AD14 i sąsiednich planet (NASA/JPL)

Widoczna przez lornetkę

Planetoida podczas największego zbliżenia będzie świecić z blaskiem 7,4 magnitudo, więc będzie widoczna przez lornetki. Najlepsze warunki do jej obserwacji wystąpią w Indonezji. Dość dobre będą mieli także obserwatorzy w Azji, wschodniej Europie i Australii.

Ziemia bezpieczna

Tym razem do zderzenia z Ziemią na pewno nie dojdzie. Grawitacja naszej planety zmieni jednak orbitę 2012 DA14 (np. jej okres obiegu Słońca zmieni się z 368 do 317 dni). Do następnego znaczącego zbliżenia dojdzie 16 lutego 2046 roku i wtedy odległość planetoidy od Ziemi będzie wynosić 60 tysięcy kilometrów.

Od tego, jak zmieni się orbita planetoidy podczas dwóch najbliższych przejść, zależy jej dalszy los. Najprawdopodobniej bowiem również w czasie kolejnego zbliżenia - 16 lutego 2110 roku - obiekt nie zderzy się z Ziemią. Jego rozmiary są jednak na tyle małe, że nie zagraża on naszej planecie. Jeśli ciało przetrwa przejście przez atmosferę, może spowodować spadek niewielkiego meteorytu i niewielkie zniszczenia w skali lokalnej.

Wizualizacja zbliżenia 2012 DA14 do Ziemi (NASA)

Wizualizacja zbliżenia 2012 DA14 do Ziemi (NASA)

Pół miliona podobnych krąży wokół Ziemi

Naukowcy podejrzewają, że blisko Ziemi krąży 500 tys. asteroid wielkości 2012 DA14. Do tej pory odkryli zaledwie mniej niż jeden procent z nich.

- Astronomowie chcą wykorzystać ten przelot 2012 DA14, żeby bardzo dokładnie zmierzyć jej trajektorie, po to żeby sprawdzić czy kiedyś w przyszłości może zdarzyć się tak, że dojdzie do kursu kolizyjnego i asteroida w Ziemię uderzy - wyjaśnia Rożek.

Ostatnie zderzenie ponad 100 lat temu

W 1908 r. podobny, ale nieco mniejszy obiekt spadł na Syberię niedaleko miejscowości Tunguska. Miała średnicę 30-40 metrów i zniszczyła obszar na na przestrzeni 1200 km/kw.

DOWIEDZ SIĘ CO STAŁOBY SIĘ, GDYBY 2012 DA14 UDERZYŁA W ZIEMIĘ

Autor: mj,mm/rs / Źródło: TVN24, PAP, tvnmeteo.pl

Czytaj także: