Obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią COVID-19, a zatem ograniczenie przemysłowej działalności ludzi, doprowadziły do poprawy jakości powietrza w znacznej większości krajów na świecie - piszą autorzy raportu firmy IQAir na temat zanieczyszczenia powietrza w 2020 roku.
Szwajcarka firma IQAir, zajmująca się technologią jakości powietrza, opublikowała raport na temat jakości powietrza na świecie w 2020 roku. Naukowcy zbadali dane dotyczące zanieczyszczenia powietrza z 106 krajów, analizując stężenie pyłu PM2,5. To mieszanina zawieszonych w powietrzu cząsteczek o średnicy nieprzekraczającej 2,5 mikrometrów. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) PM2,5 jest najbardziej szkodliwym dla człowieka zanieczyszczeniem atmosferycznym, które dociera nie tylko do układu oddechowego, lecz także do układu krwionośnego. Prowadzi do śmiertelnych chorób, w tym raka i problemów kardiologicznych.
Zaobserwowano, że w porównaniu z rokiem 2019 jakość powietrza uległa poprawie w 84 procentach krajów i 65 proc. miast. Największe spadki stężenia pyłu PM2,5 odnotowano w Singapurze, Pekinie i Bangkoku. Wyniosły one od -25 do -20 proc.
Najbardziej zanieczyszczone miasto w Chinach
Hotan, miasto w północno-zachodniej części Chin, zostało sklasyfikowane jako najbardziej zanieczyszczone miasto na świecie w ubiegłym roku. Poziom PM2,5 za cały rok wynosił tam średnio 1002 mikrogramów na metr sześcienny. To 11 razy więcej niż roczne dopuszczalne stężenie według zaleceń WHO. W szczytowym momencie poziom stężenia pyłu sięgnął 264,4 µg/m3 w marcu. Jak czytamy w raporcie, w chińskim regionie autonomicznym Sinciang, gdzie położone jest miasto, zarejestrowano szybki wzrost emisji węgla i paliw kopalnych. Degradacja środowiska naturalnego wskutek działalności człowieka oraz zmiany klimatyczne wywołały większą dotkliwość susz. Te, przyczyniając do częstszego występowania burz piaskowych, także spowodowały wzrost zanieczyszczenia powietrza. W dokumencie wskazano, że Chiny pozostają największym na świecie producentem i konsumentem węgla, który jest głównym źródłem PM2,5. Zaznaczono, że kraj czyni duże postępy w zakresie energii odnawialnych, jednak źródła te stanowią 23 proc. zużycia energii, a węgiel - 58 proc.
Nowe Delhi na czele niechlubnego rankingu stolic
Po Hotanie 13 kolejnych najbardziej zanieczyszczonych miast znajdowało się w Indiach. Głównymi źródłami zanieczyszczeń są tam transport, budownictwo oraz spalanie śmieci. Wypalanie ściernisk w stanie Pendżab w 2020 roku osiągnęło rekordowy poziom. W porównaniu z poprzednim rokiem zanotowano wzrost o 45,5 proc. Według raportu nawet za 40 proc. zanieczyszczonego powietrza w stolicy kraju New Delhi odpowiada spalanie pól uprawnych właśnie w oddalonym o około 400 kilometrów Pendżabie.
W rankingu szwajcarskiej grupy z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast świata w 2020 roku aż 35 znajdowało się na indyjskim subkontynencie. Stolica Indii znalazła się na 10. miejscu, ale mimo spadku stężenia PM2,5 o 16 proc. była po raz trzeci z rzędu najwyżej pod tym względem uplasowaną stolicą.
W 2020 roku w Nowym Delhi średnie roczne stężenie PM2,5 na metr sześcienny powietrza wynosiło 84,1 µg/m3, co stanowi ponad dwukrotność poziomu Pekinu, gdzie w ciągu roku wynosiło ono średnio 37,5.
Zanieczyszczenie powietrza spowodowało w 2020 roku w stolicy Indii szacunkowo aż 54 tys. przedwczesnych zgonów.
Najbardziej zanieczyszczonym krajem okazał się natomiast Bangladesz, gdzie odnotowano średnie stężenie PM2,5 na poziomie 77,10.
Dwie strony medalu
Ograniczenie emisji gazów cieplarnianych związanych z działalnością człowieka pozwoliło na poprawę sytuacji, ale po drugiej stronie znalazły się zjawiska takie jak na przykład pożary, które wybuchały między innymi w Australii, Stanach Zjednoczonych, na obszarze Amazonii czy Syberii. Z miast dotkniętych przez ogromne pożary Sao Paulo, Los i Angeles i Melbourne odnotowały w minionym roku największy wzrost poziomu PM2,5 w porównaniu z rokiem 2019. Sięgnął on jednak tylko jednego procenta.
"Związek między COVID-19 a zanieczyszczeniem powietrza rzucił nowe światło na to drugie, (...) pokazując, że poprawa jakości powietrza jest możliwa dzięki pilnym i wspólnym działaniom" - napisano w dokumencie.
Jak jednak podkreślają autorzy raportu, osiągnięty efekt prawdopodobnie nie będzie trwały, a gdy ograniczenia pandemiczne zostaną zniesione, zanieczyszczenie powietrza na świecie wróci do poziomu sprzed pandemii.
Autor: ps/map / Źródło: CNN, IQAir, PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/IQAir