Tak wielka, że trudna do wyobrażenia. Na 32 kilometry sześcienne lawy natrafili japońscy naukowcy. Znajduje się w ogromnej kalderze, która wciąż jest aktywna.
Kopuła znajduje się w pobliżu japońskiej wyspy Kiusiu. Jest szeroka na 10 kilometrów i wysoka na 600 metrów. Stanowi obecnie potężną, ogromną skałą. Nic nie zwiastuje nadchodzącej erupcji. Jednakże fakt jej istnienia nasuwa wiele pytań dotyczących kaldery Kikai powstałej w wyniku potężnej erupcji około 6300 lub 7300 lat temu (rozbieżność wynika z użycia różnych metod datowania).
Wciąż daje o sobie znać
W wyniku erupcji powstała olbrzymia lawina piroklastyczna, długa na 80 kilometrów oraz ogromna masa popiołu, która rozeszła się na odległość około 1000 kilometrów. Badania przeprowadził Yoshi Tatsumi. Opublikowano je w piątek w magazynie Scientific Reports,
Cały system jest wciąż aktywny. Do supererupcji doszło wcześniej przynajmniej dwukrotnie - 95 i 140 tysięcy lat temu. Obecnie Kikai okazjonalnie wyrzuca z siebie popioły i parę wodną. Ostatnia zarejestrowana erupcja miała miejsce między 2013 a 2014 rokiem.
Jednak ze względu na położenie kaldery pod powierzchnią wody, trudno trzymać rękę na pulsie. Tatsumi i jego współpracownicy przeprowadzają zdalnie sterowane nurkowania mające dosięgać dna kaldery. Używają sonarów, aby uzyskać zobrazowanie dna kaldery. Wyrzucają tam małe ładunki wybuchowe, które wywołują fale sejsmiczne. Dzięki temu można wysnuwać tezy na temat tego, co kryje się pod powierzchnią kaldery.
Zespół zbiera również dane na temat chemizmu strumieni wody. Pobierają też skalne próbki z kopuły.
Gigantyczna bryła z lawy
Wyniki udowadniają, że kopuła w rzeczywistości jest zbudowana z lawy, szczególnie z tej ryolitowej (kwaśnej i o dużej lepkości). Cała kopuła to około 32 kilometry sześcienne zastygłej lawy. Mogła powstać kiedykolwiek od czasów ostatniej erupcji - twierdził Erik Klemetti, wulkanolog z Uniwersytetu Deniston.
Tatsumi i jego współpracownicy odkryli, że skład chemiczny kopuły różni się od składu lawy wyrzucanej z samej kaldery podczas ostatniej supererupcji.
- Późniejszą aktywność tej kaldery uważa się za stadium przygotowawcze do kolejnej supererupcji, nie za uspokojenie po poprzednim wybuchu - powiedział Tatsumi.
System wulkaniczny, który podpiera kalderę zmieniał się i ewoluował przez tysiąclecia - podali naukowcy. Interesujące jest to, że kopuła pochodzi z innej części tego systemu niż lawy występujące podczas supererupcji.
Czy istnieje zbiornik zasilający kalderę?
Najlepszym sposobem na upewnienie się, czy kopuła ma inne pochodzenie niż sama kaldera mogłaby być analiza minerałów składających się na lawy. Dzięki temu można by określić ich wiek - czy są młodsze, czy starsze niż pochodzące z czasów supererupcji - stwierdził Klemetti.
Tatsumi i jego zespół planują przeprowadzić badania pod kalderą. Biorąc pod uwagę ogromny rozmiar kopuły, może tam znajdować się ogromny zbiornik magmy. Zamierzeniem jest przeprowadzenie obrazowania podpowierzchniowego komory - jeśli rzeczywiście istnieje.
Autor: ao/rp / Źródło: livescience.com