O niemal 200 osób w ciągu doby podniosły filipińskie władze bilans ofiar śmiertelnych tajfunu Bopha. Ta liczba dobija już do tysiąca, ale są też dobre wiadomości: udało się uratować większość rybaków, którzy zaginęli na wodach Morza Południowochińskiego.
Od poniedziałku i wtorku, kiedy to podawano, że liczba ofiar śmiertelnych tajfunu Bopha wynosi kolejno 647 i 714 osób, sytuacja znów się pogorszyła. W czwartek liczba osób zmarłych w wyniku działalności tajfunu dobiła do 902. Obrażenia odniosło 1947, a 615 osób jest z kolei zaginionych.
296 rybaków uratowanych
Pośród nich nie ma rybaków, którzy zaginęli na Morzu Południowchińskim. W środę podano, że uratowano 296 z ponad 315 spośród tych, których w niedzielę uznano za zaginionych. Stało się to po tym, jak od tygodnia nie było z nimi kontaktu.
Zignorowali oni ostrzeżenia służb meteorologicznych i kilka dni przed nadejściem tajfunu wypłynęli z południowo-wschodniej części wyspy Mindanao na Morze Południowochińskie. Teraz uratowani mężczyźni dochodzą do siebie w szpitalu, a 19 pozostałych szuka się na wodach nieopodal Indonezji.
ONZ zbiera 50 mln
ONZ rozpoczęła światową kampanię, której celem jest zebranie 50 mln euro na pomoc dla ofiar kataklizmu. Poszkodowanych Filipińczyków jest aż 5,4 mln. 778 tys. z nich straciło dach nad głową, ale tylko 100 tys. mogło znaleźć pomoc w ośrodkach ewakuacyjnych.
Największe szkody tajfun wyrządził w prowincjach Davao Oriental i Compostela Valley na Mindanao. Władze szacują, że żywioł wywołał straty w rolnictwie i infrastrukturze w wysokości ponad 14 mln peso filipińskich, czyli ponad 300 mln dolarów.
Stan klęski
Prezydent Benigno Aquino III w zeszłą sobotę ogłosił stan klęski żywiołowej, żeby przyspieszyć wykorzystywanie funduszy rządowych i uruchomienie specjalnych pożyczek. Dzięki temu będzie też można kontrolować ceny żywności na obszarach dotkniętych kataklizmem.
Co roku nad Filipinami przechodzi ok. 20 tajfunów. Bopha był 16 z nich, a przy tym najpotężniejszym w 2012 roku. Zakłada się, że był też ostatnim w porze monsunowej trwającej od czerwca do listopada. Tajfuny potrafią jednak sprawiać Filipińczykom przykre niespodzianki. W ubiegłym roku, tuż przed Bożym Narodzeniem, to wyspiarskie państwo nawiedził tajfun Washi. Pozbawił on życia 1,2 tys. osób.
Autor: map/rs / Źródło: PAP