Najbliższej nocy czeka nas maksimum roju Orionidów. W związku z tym warto skierować wzrok w stronę nieba i wypatrywać "spadających gwiazd". W ciągu godziny można naliczyć 20 meteorów.
Astronomicznych atrakcji w ostatnich dniach nie brakuje. Tylko w tym tygodniu przez kilka wieczorów było widać nad Polską krążącą kometę C/2023 A3, satelity telekomunikacyjne Starlink, a nocne niebo rozświetliła superpełnia Księżyca. Wcześniej mieliśmy okazję podziwiać deszcz meteorów, zwanych Drakonidami, a przez nami kolejny.
Na noc z 20 na 21 października przypada maksimum meteorów z roju Orionidów. Są widoczne na niebie przez niemal cały październik i pierwsze dni listopada, ale moment ich największej aktywności przypada właśnie teraz. Są one jednym z najbardziej znanych rojów meteorów, jakie możemy obserwować na półkuli północnej.
Jasne ślady mogą utrzymywać się przez kilka minut
W ciągu godziny można naliczyć 20 meteorów, czyli tak zwanych spadających gwiazd. To zjawiska świetlne towarzyszące przelotowi skalnego okruchu z kosmosu (meteoroidu) przez atmosferę ziemską. Większość takich drobin spala się w atmosferze, tylko te większe są w stanie dotrzeć do powierzchni naszej planety i po upadku znajdujemy je jako meteoryty.
Orionidy są znane ze swojej jasności i prędkości. Odłamki kosmicznych skał przecinają ziemską atmosferę z prędkością aż 66 kilometrów na sekundę, niekiedy pozostawiając za sobą świetliste smugi utrzymujące się na niebie nawet przez kilka minut.
Radiant roju, czyli punkt, z którego zdają się rozchodzić błyski meteorów, wschodzi przed północą, a najwyżej na niebie znajduje się około godziny 2 w nocy. Leży on blisko Betelgezy w gwiazdozbiorze Oriona. Do obserwacji warto znaleźć miejsce z dala od miasta lub świateł ulicznych.
Skąd pochodzą Orionidy
Kawałki kosmicznych śmieci, które wchodzą w interakcję z naszą atmosferą, tworząc Orionidy, pochodzą z komety 1P/Halley. Za każdym razem, gdy ciało przelatuje przez nasze regiony Układu Słonecznego, pozostawia za sobą odłamki lodu i skał wzdłuż swojej orbity, która przecina tę ziemską. Gdy odłamki wchodzą w atmosferę, stają się deszczem meteorów - Orionidami w październiku i Eta Akwarydami w maju.
Kometa Halleya potrzebuje około 76 lat, aby raz okrążyć Słońce. Ostatni raz widziana była w 1986 roku, co oznacza, że po raz kolejny odwiedzi nas dopiero w 2061 roku.
Źródło: space.com, PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock