Zdemolował sopocki kebab. 5 tys. zł nagrody za pomoc w ujęciu wandala

Właścicielka lokalu mówiła, że już zdarzały się rasistowskie odzywki w stosunku do jej pracowników
Właścicielka lokalu mówiła, że już zdarzały się rasistowskie odzywki w stosunku do jej pracowników
Źródło: TVN 24 Pomorze

Policja wciąż szuka mężczyzny, który w sobotę rano napadł na lokal "Kebabistan" w Sopocie, a prezydent miasta Jacek Karnowski wyznacza nagrodę. Ten kto pomoże ująć wandala, otrzyma pięć tysięcy złotych.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę nad ranem. To wtedy w sopockim "Kebabistanie" pojawił się postawny mężczyzna z dziewczyną i zażądał czegoś do jedzenia. Pracownicy odmówili, bo właśnie zamykali lokal. Wówczas mężczyzna zrobił się agresywny i zwyzywał obsługę baru.

- Padały niecenzuralne słowa, a nawet rasistowskie hasła. Już kilka razy mieliśmy takie sytuacje. Zwłaszcza, że w moim lokalu głównie pracują cudzoziemcy - mówiła w niedzielę Izabela Alkan, właścicielka lokalu.

Po szamotaninie z pracownikami, mężczyźnie udało się uciec przed patrolem policji. Potem miał wrócić i wybić szyby w witrynie lokalu. Wszystko zarejestrował monitoring, ale wandal wciąż jest na wolności.

Nagroda pomoże?

Głos w sprawie zabrał prezydent Sopotu Jacek Karnowski. W związku z napadem na bar "Kebabistan", wyznaczył nagrodę pieniężną w wysokości 5 000 zł. Otrzyma ją ten, kto pomoże ująć sprawcę napadu.

- Bulwersujący jest sam wybryk chuligański, ale także to, że po raz pierwszy doszło do incydentu o charakterze rasistowskim – napisał Karnowski w oświadczeniu. – Nie ma zgody dla takiego zachowania w naszym mieście- dodał.

Demolka w barze z kebabem

Demolka w barze z kebabem

Śledztwo trwa

Policja wciąż przesłuchuje świadków zdarzenia, trwa też zabezpieczanie monitoringu z baru, na który napadł mężczyzna. - Prezydent zaproponował nagrodę dla osoby, która pomoże ująć mężczyznę. Mimo to na razie nie zgłosili się do nas nowi świadkowie. Każdy kto ma jakąś informację dotyczącą tego zdarzenia może się zgłosić do sopockiej komendy policji - powiedziała Bożena Domagała z komendy w Sopocie.

Tak zdarzenie relacjonuje właścicielka lokalu:

Właścicielka baru o awanturze

Właścicielka baru o awanturze

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: