Groźnie wyglądający wypadek w Zagajach w województwie zachodniopomorskim. Kierowca volkswagena stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Jego auto rozpadło się na dwie części.
30-letni kierowca golfa w sobotę po godzinie 20 jechał od strony Mielenka w kierunku Sarbinowa. - W miejscowości Zagaje, z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w przydrożne drzewo - informuje Beata Gałka, rzeczniczka koszalińskiej policji.
Samochód na pół
Siła uderzenia musiała być potężna, ponieważ auto dosłownie rozerwało na pół. Tylna część samochodu pozostała przy drzewie, blisko jezdni, natomiast przód znaleziono w polu, co najmniej kilkanaście metrów dalej.
Mimo że zdarzenie wyglądało poważnie, to kierowca opuścił auto o własnych siłach. Został przewieziony do szpitala, ale nie doznał poważniejszych obrażeń zagrażających jego zdrowiu. Pobrano mu krew do badań pod kątem zawartości alkoholu bądź innych środków psychoaktywnych.
Policja będzie wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia. Przy okazji apeluje także o zdjęcie nogi z gazu.
Do zdarzenia doszło w Zagajach:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Koszalin112