Marzyła o mundurze, ale pojawiły się problemy zdrowotne. Nastolatka się załamała. Jej ciało znaleziono w lutym w gdańskim parku. O chęci popełnienia samobójstwa opowiedziały śledczym koleżanki 17-letniej Agaty z Wejherowa, które usłyszały zarzuty. Wiktorię M. śledczy oskarżają o zabójstwo, które miała popełnić za zgodą 17-latki. I to właśnie ona najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Zdaniem prokuratury druga dziewczyna zacierała ślady. Obie miały twierdzić, że chciały "pomóc" Agacie. Zagadkę jej śmierci rozwiązali kryminalni z Gdańska.
O zarzutach poinformowała gdańska prokuratura.
- Zatrzymano dwie dziewczyny w wieku 17 i 18 lat, mieszkanki Gdańska. Obie są koleżankami 17-letniej Agaty. Jedna z nich - 17-latka - usłyszała zarzut popełnienia zabójstwa na prośbę i za zgodą pokrzywdzonej, nie przyznała się do winy. We wtorek po południu sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla niej. Druga z zatrzymanych, 18-latka, usłyszała zarzut utrudniania śledztwa, zastosowano wobec niej dozór policji i zakaz opuszczania kraju - powiedziała Grażyna Wawryniuk z gdańskiej prokuratury.
Jak dodała, nie było to przypadkowe zabójstwo, zbrodnia była zaplanowana.
- Zatrzymane koleżanki od samego początku były w kręgu zainteresowania śledczych. Zbrodnia była bardzo przemyślna i przygotowana, znały to miejsce i pewnie dlatego też je wybrały - powiedziała mł. insp. Ewa Pachura Naczelnik Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Gdańsku.
Jak dodała, śledczy znaleźli nóż, ale nie wiadomo, czy ma on związek ze sprawą.
- Nie znaleziono roweru, ale część rzeczy należących do Agaty została znaleziona. Mamy też telefony, ale wszystko jest w tej chwili badane - powiedziała.
Poprosiła koleżanki o pomoc
Z nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do sprawy wynika, że podczas przesłuchania w prokuraturze jedna z koleżanek 17-latki miała zeznać, że Agata chciała popełnić samobójstwo i poprosiła ją o pomoc.
Według niej Agata chciała odebrać sobie życie, bo problemy zdrowotne uniemożliwiały jej w przyszłości pracę w służbach mundurowych, o czym marzyła dziewczyna. Była uczennicą klasy o profilu wojskowym w XII LO przy Zespole Szkół Mechanicznych w Gdyni.
Druga z koleżanek 17-latki miała wiedzieć, jak doszło do zbrodni, ale zachowała te informacje dla siebie. Dopiero w chwili zatrzymani zaczęła współpracować z policją.
Nie wykluczali samobójstwa
Śledczy od kliku tygodni badali sprawę morderstwa dziewczyny. Prokuratorzy podczas postępowania nie wykluczali samobójstwa.
- To tylko jedna z hipotez, którą też sprawdzimy. Zawsze sprawdzamy, czy w przypadku morderstwa nie mamy do czynienia z samobójstwem. Postępowanie wszczęliśmy jednak w kierunku zabójstwa i tak je prowadzimy - tłumaczyła tvn24.pl Ewa Burdzińska, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Przyjechała na wykłady
Ciało Agaty znaleziono 22 lutego w niedzielę rano, jeszcze tego samego dnia policjanci ustalili tożsamość ofiary i skontaktowali się z jej rodziną. Okazało się, że to 17-latka z Wejherowa (woj. pomorskie).
Dziewczyna przyjechała do Gdańska w sobotę. Razem z koleżanką miały wziąć udział w otwartych wykładach z chemii. Potem nastolatka postanowiła pojeździć rowerem po pasie nadmorskim w Brzeźnie. Skontaktowała się jeszcze z rodzicami. Dziewczyna informowała rodziców, że będzie w domu trochę później. Miała być w Wejherowie ok. 20.
W poniedziałek 23 lutego prokuratura potwierdziła, że przyczyną śmierci była rana kłuta. W następnych dniach policjanci przeczesywali teren pasa nadmorskiego. Znaleziono kilka przedmiotów, ale nie wiadomo, czy mają związek ze sprawą. Do tej pory nie odnaleziono ani roweru, ani narzędzia zbrodni.
Zamordowana 17-latka na filmie z monitoringu ze stacji SKM
Policja publikowała film z monitoringu, na którym ostatni raz widać dziewczynę z charakterystycznym żółtym rowerem w pobliżu peronu SKM. Policjanci apelowali do wszystkich o pomoc, którzy widzieli dziewczynę lub mają informacje o okolicznościach jej śmierci. Policja opublikowała też zdjęcie 17-letniej Agaty.
Śledczy skrupulatnie sprawdzali każdą informację.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze