27-letni gdańszczanin trafi do aresztu. Policja podejrzewa, że kilka miesięcy temu śmiertelnie ugodził nożem 55-letniego mężczynzę, a później miał ukryć ciało. Zbrodnia wyszła na jaw po trzech miesiącach. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.
Paweł T. usłyszał zarzut zabójstwa 55-latka, którego zwłoki znaleziono w poniedziałek w Gdańsku. Teraz trafi do aresztu na trzy miesiące.
Jego ofiara to zaginiony Bogdan W., którego poszukiwano od czerwca.
Motywem był gwałt?
Jeszcze w poniedziałek policjanci zatrzymali 27-latka z Gdańska. - Paweł T. został już przesłuchany przez prokuratora. Z zeznań wynika, że motywem zbrodni była kobieta. Miała być zgwałcona przez Bogdana W. Konkubent kobiety miał go w odwecie zabić - mówi Renata Klonowska z prokuratury rejonowej Gdańsk-Śródmieście.
Jak podają śledczy, to właśnie dzięki konkubinie 27-latka udało się znaleźć zwłoki mężczyzny.
- Kobieta w obawie o własne życie albo z powodu wyrzutów sumienia poinformowała organy ścigania - twierdzi Klonowska.
Zakopał ciało obok domu?
Okazało się, że mężczyznę pogrzebano w ziemi, nieopodal miejsca zamieszkania podejrzewanego.
- Oskarżony wyjaśnił, że zwabił mężczyznę do swojego mieszkania. Tam ugodził go nożem. Według jego relacji zwłoki miały pozostać w mieszkaniu na noc. Potem je zakopał - tłumaczy Klonowska.
Biegły lekarz przeprowadził oględziny, a funkcjonariusze zabezpieczyli ślady. Ze wstępnej sekcji zwłok przyczyną śmierci miał być właśnie cios nożem.
Paweł T. jest znany policji. Mężczyzna nie dawno opuścił areszt śledczy. Za zabójstwo sprawcy grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: md/i/aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Pomorze