Zapadł wyrok w sprawie napaści na prezydenta Bronisława Komorowskiego w Toruniu. Chodzi o incydent z kampanii wyborczej. To wtedy 35-latek z ręką podniesioną do góry podbiegł do prezydenta. Sąd skazał go na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata.
Przed toruńskim sądem zakończył się proces w sprawie ataku na prezydenta Bronisława Komorowskiego. Do zdarzenia doszło w ostatnim dniu prezydenckiej kampanii wyborczej. Według prokuratury 35-letni Remigiusz D. usiłował dokonać czynnej napaści na prezydenta. Mężczyźnie groziło nawet 5 lat więzienia. Dziś usłyszał wyrok.
Sąd skazał D. na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Ponadto mężczyzna ma przeprosić Komorowskiego.
Chciał jedynie zaprezentować prezydentowi materiały dotyczące walki z aborcją
Do incydentu doszło 22 maja 2015 r. na Rynku Staromiejskim w Toruniu przed i w czasie wiecu poparcia dla urzędującego wówczas prezydenta na dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego. Kiedy Bronisław Komorowski wyszedł z limuzyny, próbował się na niego rzucić mężczyzna. Natychmiast zareagowali oficerowie BOR, którzy odciągnęli napastnika.
Mężczyzna jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty usiłowania czynnej napaści na prezydenta, za które grozi do 5 lat więzienia. Jak informowała wówczas prokuratura, mężczyzna nie przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia, z których wynika, że chciał jedynie zaprezentować prezydentowi materiały dotyczące walki z aborcją.
Wobec mężczyzny zastosowano dozór policji i poręczenie majątkowe.
Był wcześniej notowany
Remigiusz D. to 34-letni mieszkaniec Torunia. Według policji podczas zatrzymania był bardzo pobudzony, szarpał się z policjantami, jednego z nich uderzył.
Mężczyzna był wielokrotnie notowany przez policję: ostatnio w 2007 r. w związku z udziałem w bójce i pobiciu, a wcześniej za groźby karalne, naruszenie nietykalności cielesnej, włamanie i uszkodzenie mienia.
Autor: aa/jb / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Telewizja Toruń