Udało się wyciągnąć z Wisły wóz bojowy, który zatonął koło Kwidzyna w minioną sobotę. Na jego pokładzie było czterech mężczyzn. Jeden z nich zginął. Pojazd trafił na policyjny parking. Teraz zajmie się nim biegły, który w ciągu miesiąca ma przygotować ekspertyzę dla śledczych.
W miniony weekend doszło do tragicznego wypadku w Korzeniewie koło Kwidzyna (woj. pomorskie). Czterech młodych mężczyzn pływało po Wiśle wozem bojowym BRDM. Nieoczekiwanie pojazd zaczął tonąć. Zginął jeden z członków załogi.
Wóz już na parkingu
W niedzielę po południu udało się wyciągnąć pojazd z wody. - Leżał w torze wodnym i utrudniał ruch. W dodatku silny nurt niebezpiecznie zaczął go spychać. Położenie wozu było niebezpieczne dla ruchu wodnego – tłumaczy Jarosław Pawluczuk z Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie.
Teraz pojazd stoi na policyjnym parkingu w Kwidzynie. Powołano już biegłego który przygotuje ekspertyzę i zajmie się oględzinami. Za miesiąc jego opinia powinna trafić do śledczych.
- Na razie jest to śledztwo w sprawie wypadku komunikacyjnego w ruchu wodnym. Na razie czekamy na wyniki sekcji zwłok mężczyzny, który zginął w wypadku. Ważna będzie także ekspertyza biegłego – dodaje Pawluczuk.
Jeszcze w sobotę śledczy potwierdzili, że członkowie załogi, którzy przeżyli wypadek byli trzeźwi.
Wciągnął ich wir?
Jak ustaliła policja zanim mężczyźni wypłynęli na Wisłę uczestniczyli w imprezie w strzelnicy w Miłosnej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku mógł być wir w rzece. – Załoga podpływała do przystani. Najechali na kamienie, a pojazd przechylił się do tyłu i zaczął nabierać wody. Wtedy pociągnął ich wir – mówi Gabriela Mateusiak z kwidzyńskiej policji.
Dwóch mężczyzn uratowali świadkowie zdarzenia. Potem akcję ratunkową przejęli strażacy. Niestety nie udało się pomóc jednemu z członków załogi. Pozostali trafili do szpitala.
- Jeden z mężczyzn był w stanie ciężkim. Prawdopodobnie zachorował na zapalenie płuc. Jego stan jest już stabilny, ale wciąż zostaje w szpitalu. Został już przesłuchany – informuje Mateusiak.
Wóz bojowy, którym płynęli mężczyźni należał do Kwidzyńskiego Stowarzyszenia Sportowo Kolekcjonerskiego GWARD. Członkowie grupy używali go już od pół roku.
Tutaj doszło do wypadku:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Kwidzyn