Radni gminy wiejskiej Słupsk jeszcze raz będą musieli wypowiedzieć się ws. odwołania wójta skazanego prawomocnym wyrokiem za jazdę po pijanemu. Do podjęcia uchwały o pozbawieniu mandatu Mariusza Chmiela wezwał ich wojewoda.
- Głosowanie w tej sprawie powinno odbyć się w ciągu 30 dni od doręczenia wezwania - powiedział w środę rzecznik wojewody pomorskiego Roman Nowak. Jak dodał, jeśli rada nie odwoła wójta, wojewoda wyda tzw. zarządzenie zastępcze odwołujące wójta. Tę decyzję rada lub sam zainteresowany będą mogli zaskarżyć do sądu administracyjnego.
Głosowali już w październiku
Uchwała o wygaśnięciu mandatu wójta była głosowana przez Radę Gminy Słupsk 30 października br. Radni jej jednak nie przyjęli, gdyż nie byli pewni czy należy stosować ordynację wyborczą do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw z 16 lipca 1998 r., czy Kodeks wyborczy z 5 stycznia 2011 r.
Ordynacja przewiduje pozbawienie wójta mandatu w przypadku uznania go przez sąd prawomocnym wyrokiem za winnego popełnienia przestępstwa umyślnego, ściganego z urzędu bez względu na formę kary, czyli również w przypadku wyroku warunkowo umarzającego sprawę.
Natomiast Kodeks wyborczy mówi o pozbawieniu wójta mandatu tylko w przypadku skazania go prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności.
Prowadził pod wpływem
Wójt gminy Słupsk został skazany na grzywnę oraz rok zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wyrok uprawomocnił się 3 października br.
Prawnicy wojewody pomorskiego wątpliwości radnych nie podzielili. Jak powiedział Roman Nowak w uzasadnieniu wezwania do wygaszenia mandatu wójta wskazano, iż nowe przepisy będą obowiązywać od przyszłej kadencji samorządu. W kadencji 2010-2014 stosuje się dotychczasowe prawo.
Na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu wójt został złapany przez policjantów na początku lutego br. Niedługo po zdarzeniu opublikował na stronie internetowej gminy oświadczenie, w którym przyznał, że "popełnił niewybaczalny błąd wsiadając do samochodu po spożyciu alkoholu", przeprosił też za swoje zachowanie. Napisał ponadto, że "rozważał złożenie rezygnacji z funkcji (...), ale na wyraźną prośbę współpracowników (...) poczeka na rozstrzygnięcie tej sprawy przez organy do tego powołane". Później już nie komentował sprawy.
Autor: maz/par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24