Siedem okrętów, śmigłowce oraz samolot biorą udział w rozpoczętych w poniedziałek ćwiczeniach 3. Flotylli Okrętów z Gdyni. W trakcie pięciodniowych manewrów na Bałtyku marynarze mają przećwiczyć operacje związane z osłoną i obroną morskich szlaków komunikacyjnych.
- W ćwiczeniach wezmą udział: fregata rakietowa ORP "Gen. T. Kościuszko", okręt rakietowy ORP "Piorun", niszczyciel min ORP "Mewa", trałowiec ORP "Gopło" oraz okręt podwodny ORP "Sokół" – wymienia rzecznik prasowy dowódcy Marynarki Wojennej kmdr por. Bartosz Zajda.
Wyznaczą bezpieczny tor wodny
Okręty te będą wspomagać zbiornikowiec ORP "Bałtyk" i okręt ratowniczy ORP "Lech" oraz lotnictwo morskie, w tym śmigłowiec pokładowy zwalczania okrętów podwodnych SH-2G, samolot patrolowo-rozpoznawczy B1R Bryza oraz śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych Mi-14 PŁ.
- W ramach ćwiczeń, które potrwają do piątku, przeprowadzone zostaną m.in. strzelania artyleryjskie oraz symulacja operacji przeciwminowej, w czasie której okręty będą miały za zadanie wyznaczyć bezpieczny tor wodny dla statków poruszających się na zaminowanych akwenach - tłumaczy Zajda.
Jak dodaje, scenariusz przewiduje też ćwiczenie akcji ratowniczych z udziałem m.in. grup nurkowych, operacje z udziałem lotnictwa oraz ćwiczenie manewrów w szykach i procedur łączności.
Obrona na morzu
- W trakcie działań okręty bojowe wspierane będą przez zbiornikowiec, dzięki czemu będą mogły zaopatrywać się w morzu bez konieczności powrotu do portu - wyjaśnia Zajda.
To ważne ćwiczenia, bo, jak tłumaczy rzecznik, dziennie na Bałtyku przebywa od 2 do 3 tysięcy jednostek.
- W polskich portach przeładowywanych jest średnio ok. 60 milionów ton ładunków rocznie. Tylko jeden kontenerowiec jest w stanie dostarczyć jednorazowo już ponad 15 tysięcy kontenerów, a na jednym wycieczkowcu może być ponad 3 tysiące pasażerów - dodaje rzecznik.
Autor: aja/mz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marynarka Wojenna | Marian KLUCZYŃSKI