Kierowca seata wjechał w wodę stojącą na jezdni, stracił panowanie nad samochodem i rozbił się o ścianę wiaduktu kolejowego. Niebezpieczny wypadek we Włocławku zarejestrowała kamera w aucie innego kierowcy, jak się później okazało, ratownika medycznego. Zdarzenie bada policja.
Do niebezpiecznego wypadku doszło w niedzielę (30 stycznia) około godziny 11.30 na alei Królowej Jadwigi we Włocławku (woj. kujawsko-pomorskie). Całą sytuację zarejestrowała kamera w samochodzie Mariusza Jachimczaka, który na co dzień jest ratownikiem medycznym. Jak nam opowiada, tego dnia padał deszcz ze śniegiem i warunki na drodze były kiepskie.
- Jechałem lewym pasem, bo od dawna stoi tam (przed wiaduktem na alei Królowej Jadwigi - red.) woda, więc po warunkach atmosferycznych stwierdziłem, że woda na pewno tam będzie. Jechałem prywatnie, po prawej stronie wyprzedził mnie pan, który - na filmiku dalej widać - spowodował kolizję - opowiada Mariusz Jachimczak.
Na udostępnionym nam nagraniu widać, jak kierowca seata wyprzedza mężczyznę i wjeżdża w kałużę na jezdni. Wody było tak dużo, że w pewnym momencie również szyba Mariusza Jachimczaka była zalana. Kiedy woda opada, można zobaczyć, jak kierowca uderza w ścianę wiaduktu kolejowego.
Kierowca seata trafił do szpitala
Ratownik wezwał na miejsce służby. 29-letniego kierowcę z seata musieli wyciągnąć strażacy. Trafił on do szpitala.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 29-latek nie dostosował prędkości do warunków w ruchu i - po wjechaniu w rozlewisko na jezdni - stracił panowanie nad pojazdem, uderzając w ścianę wiaduktu kolejowego. Kierowca został przewieziony do szpitala, gdzie okazało się, że doznał obrażeń powyżej dni siedmiu - mówi sierż. sztab. Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Dodał, że policjanci prowadzą postępowanie w tej sprawie. 29-latek był trzeźwy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: ratownik medyczny