Trzy auta spłonęły na parkingu jednego z osiedli w Piszu. Teorii, jak doszło do pożaru było wiele, jednak ostateczna wersja zdarzeń, którą ustalili policjanci zaskoczyła mieszkańców. Okazało się, że właściciel jednego z aut, wlewając w nocy benzynę do baku, postanowił przyświecić sobie zapalniczką. Samochody stanęły w płomieniach.
Samochody spłonęły w minionym tygodniu na ul. Rybackiej w Piszu. Według pierwszych ustaleń pierwszy zapalił się passat i od niego nadpalony został opel, stojący po lewej stronie i audi po prawej stronie. Z relacji świadków wynikało, że po wybuchu pożaru z parkingu uciekało dwóch mężczyzn. Podejrzeń mieszkańców było wiele. Oceniali, że doszło do podpalenia aut.
Jeden trzymał lejek, drugi wlewał paliwo
Sprawą zajęli się kryminalni z piskiej policji, którzy ustalili, że samochody zapaliły się od opla - auto zostało kupione przez właściciela dzień wcześniej.
- W samochodzie nie było paliwa, więc poszedł do garażu skąd przyniósł plastikową bańkę z benzyną. Wracając spotkał znajomego, którego poprosił o pomoc przy tankowaniu opla. Obaj poszli na parking – relacjonuje podkom. Anna Szypczyńska.
Jak mówi, jeden z mężczyzn trzymał lejek zrobiony z plastikowej butelki, a drugi wlewał paliwo. - Było ciemno, więc jeden z nich wyjął zapalniczkę, aby przyświecić. Od zapalniczki natychmiast zapaliła się benzyna i w ten sposób doszło do pożaru opla – wyjaśnia.
Przerażeni mężczyźni uciekli
Z relacji śledczych wynika, że mężczyźni próbowali jeszcze przesunąć passata stojącego obok, aby się nie zapalił, ale najwyraźniej im się nie udało. - Ostatecznie przerażony właściciel opla wraz ze znajomym uciekli – dodaje podkom. Szypczyńska.
Policjanci sprawę badają, ustalili, że nie doszło do celowego podpalenia, ale mężczyźni mogą usłyszeć zarzut "sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego", za co kodeks karny przewiduje karę nawet 5 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Pisz